Szef BBN w Polsacie: "Ten tydzień będzie bardzo ważny dla kryzysu syryjskiego" - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

09.09.2013

Szef BBN w Polsacie: "Ten tydzień będzie bardzo ważny dla kryzysu syryjskiego"

9 września br. minister Stanisław Koziej był gościem red. Bartosza Kurka na antenie Polsatu oraz Polsatu News. "Ten tydzień będzie bardzo ważny dla kryzysu syryjskiego. Znaczenie decyzji Kongresu jest ogromne - to co powie będzie bardzo istotne dla legitymizacji uderzenia" - mówił szef BBN komentując zajęcie się przez amerykański Kongresu wnioskiem prezydenta B. Obamy o przeprowadzenie interwencji wojskowej w Syrii, w odpowiedzi na użycie broni chemicznej przez reżim al-Asada

Zdaniem szefa BBN decyzja Kongresu będzie również bardzo ważnym testem dla siły i spójności USA. – Byłoby dramatycznie, gdyby głosy parlamentu i prezydenta się rozeszły. Oczywiście prezydent ma prawo wykonać uderzenie niezależnie od wyników głosowania Kongresu, ale myślę, że byłoby to dla niego bardzo trudne, ponieważ wcześniej zdał się na wole narodu amerykańskiego. Według szefa BBN byłaby to sytuacja niedobra m.in. dla NATO, gdyby się okazało, że Ameryka nie mówi jednym głosem.

Odnosząc się do planowanego przez USA uderzenia, szef BBN mówił, że: - musi być karzące, ale nieprzekraczające bariery za którą jest odwetowa reakcja, nie tylko al-Asada, ale też Hezbollachu czy Iranu. Wyobrażam sobie, że to jest główny dylemat planistów strategicznych w USA.

Według szefa BBN siły opozycji w Syrii stanowią mozaikę: - Tam nie ma jednej przewodniej siły. Docierają do nas niestety informacje, ze do głosu dochodzą najbardziej skrajne, terrorystyczne organizacje, jak Al-Kaida. Szef BBN zadawał również pytanie o możliwość znalezienia po stronie rebeliantów sił, które można by wzmacniać, tak aby mogły stać się równorzędnym partnerem dla al-Asada w pokojowych rokowaniach, czy być gotowymi do przejęcia władzy.

Minister S. Koziej przypomniał także, że wydarzenia w Syrii byłyby zagrożeniem dla Polski, kiedy kryzys objąłby również terytorium należącej do NATO Turcji. W tym przypadku Polska zobowiązana byłaby do udzielenia sojuszniczego wsparcia.

ZOBACZ ROZMOWĘ