Szef BBN dla TVN24 BiS o startegii rosyjskiej wobec Krymu
- Myślę, że sytuacja na Krymie to znak czasu jeżeli chodzi o użycie siły zbrojnej. Jesteśmy świadkami osiągania celów politycznych przez niebojowe użycie czynnika militarnego. Bojowe użycie przekracza pewną granicę, chociażby prawa międzynarodowego, natomiast w ten sposób działa się w szarej strefie. W efekcie tego nie do końca wiadomo, jak pociągnąć do odpowiedzialności decydentów politycznych - mówił szef BBN w TVN24 Biznes i Świat 18 marca br.
Minister S. Koziej w rozmowie z red. B. Węglarczykiem stwierdził, że Rosja przyjęła kurs na włączenie terytoriów zamieszkiwanych przez ludność rosyjskojęzyczną czy rosyjskiego pochodzenia do jednej federacji. Jak dodał to oczywiście ryzykowne dla wszystkich jej sąsiadów.
Szef BBN przyznał także, że spodziewał się obrania przez Rosję strategii powolnego destabilizowania Ukrainy poprzez długotrwałe rozgrywanie sytuacji wokół Krymu. Rosja natomiast zamiast klasycznej strategii dążenia do wyczerpania przeciwnika, zdecydowała się na gwałtowne rozwiązania. W opinii szefa BBN to był błąd, który skutkuje obecnie większą determinacją Zachodu do reakcji. Jak zaznaczył, strategia rosyjska może być skuteczna na krótką metę, co widać po obecnej euforii w Rosji, natomiast nie musi się okazać skuteczna długofalowo. Rosja może stawać się coraz bardziej izolowana na arenie międzynarodowej.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ