Szef BBN: szef SG WP najważniejszy i w czasie pokoju, i w czasie wojny - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

08.05.2017

Szef BBN: szef SG WP najważniejszy i w czasie pokoju, i w czasie wojny

Chcemy, żeby szef Sztabu Generalnego WP pełnił centralną rolę w strukturze dowodzenia zarówno w czasie pokoju, jak i wojny, więc logiczne jest, żeby kandydatem na naczelnego dowódcę sił zbrojnych był właśnie on - powiedział PAP szef BBN Paweł Soloch.

W piątek prezydent Andrzej Duda na wniosek premier Beaty Szydło, wskazał szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Leszka Surawskiego jako osobę przewidzianą do mianowania na stanowisko naczelnego dowódcy w razie wojny. Jego poprzednik, były dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Marek Tomaszycki pod koniec kwietnia pożegnał się z wojskiem.

Soloch powiedział PAP, że najistotniejsze w nominacji jest połączenie tytułu kandydata na naczelnego wodza w czasie wojny z funkcją szefa SG WP pełnioną w czasie pokoju. Jak tłumaczył, to istotna z punktu widzenia prezydenta zmiana w stosunku do poprzedniej praktyki, gdy kandydatem na naczelnego dowódcę był dowódca operacyjny.

"Wolą prezydenta było, żeby to był szef Sztabu Generalnego WP, a nie dowódca operacyjny. Stała za tym intencja, która współbrzmi z pracami w ramach Strategicznego Przeglądu Obronnego w MON, żeby podkreślić rolę szefa Sztabu jako pierwszego żołnierza Rzeczypospolitej, obudowując ją stosownymi kompetencjami. Chcemy, żeby szef Sztabu pełnił centralną rolę w strukturze dowodzenia zarówno w czasie pokoju, jak i wojny, więc logiczne jest, żeby kandydatem na naczelnego dowódcę sił zbrojnych był właśnie on, a nie którykolwiek z pozostałych dowódców" - powiedział PAP szef BBN.

Soloch podkreślił, że przez ostatnie miesiące poprzedni kandydat na naczelnego wodza gen. broni Marek Tomaszycki (do końca 2016 r. dowódca operacyjny, następnie w rezerwie kadrowej) mógł być przewidziany do mianowania na to stanowisko nawet, jeśli przez kilka miesięcy nie miał stanowiska. "Mam opinie prawne, że zgodnie z ustawą kandydatem na naczelnego wodza może być każdy, niekoniecznie oficer, a z całą pewnością niekoniecznie oficer czynny" - dodał Soloch. Jego zdaniem jest to jeden z powodów, dla którego zapis ustawy o wskazywania kandydata na naczelnego dowódcę SZ należałoby zmienić.

Źródło: PAP