Szef BBN: apeluję o obniżenie i bardzo odpowiedzialne zarządzanie emocjami społecznymi - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

10.01.2024

Szef BBN: apeluję o obniżenie i bardzo odpowiedzialne zarządzanie emocjami społecznymi

Apeluję o obniżenie i bardzo odpowiedzialne zarządzanie emocjami społecznymi, a zarządzanie tymi emocjami spoczywa jednak na stronie rządowej - powiedział szef BBN Jacek Siewiera w TVN24. Ocenił też, że procedura zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Wąsika we wtorek była prawidłowa.

Szef BBN w TVN24 został spytany o zatrzymanie we wtorek skazanych polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Pałacu Prezydenckim. J. Siewiera przypomniał, że obaj politycy zostali zaproszeni na wtorkową uroczystość w Pałacu o godz. 11, a następnie czekali na kolejne spotkanie z Andrzejem Dudą. Prezydent miał spotkać się z nimi wieczorem, po spotkaniu w Belwederze z liderką białoruskiej opozycji demokratycznej Swiatłaną Cichanouską.

W czasie gdy prezydenta nie było w Pałacu, policjanci zatrzymali Kamińskiego i Wąsika. Szef BBN pytany o zachowanie policjantów powiedział, że "rozkazy dowódców Służby Ochrony Państwa, Policji, były wykonywane zgodnie z zasadami użycia funkcjonariuszy - jako narzędzia". Dodał, że od momentu wydania postanowienia sądu o doprowadzeniu skazanych do zakładu penitencjarnego procedura odbyła się prawidłowo i "była realizowana w sposób spokojny, merytoryczny".

J. Siewiera pytany o słowa prezydenta A. Dudy, który w środowym oświadczeniu mówił, że jest "głęboko wstrząśnięty" tym, że Kamiński i Wąsik zostali osadzeni w więzieniu "mimo prezydenckiego ułaskawienia i że zrobiono to z taką gorliwością i taką brutalnością", wskazał, że formalnie sama procedura zatrzymania była wykonana w sposób "legalny ze wszystkich stron". Zaznaczył jednak, że sam fakt wejścia i zatrzymań dokonanych przez policję w Pałacu Prezydenckim to zdarzenie bez precedensu.

J. Siewiera przypomniał, że prezydent A. Duda konsekwentnie stoi na stanowisku, że skutecznie ułaskawił obu skazanych w 2015 roku. "Natomiast kluczową sprawą jest apel pana prezydenta, który sformułował dzisiaj: o obniżenie temperatury sporu i tego, w jaki sposób są komentowane zdarzenia dnia wczorajszego" - podkreślił. Ocenił, że należy rozgraniczyć "spór polityczny, prawny, oraz warunki bezpieczeństwa wewnętrznego państwa".

"Dziś sytuacja nabrzmiała do tego stopnia, że rzeczywiście w trakcie demonstracji bardzo niewiele potrzeba do tego, aby sytuacja... W każdej sytuacji, przy takiej ilości emocji sytuacja może się wymknąć spod kontroli, a odpowiedzialność za zarządzanie nastrojami społeczności jednak spoczywa - podobnie jak sprawowanie władzy - po stronie rządowej" - stwierdził J. Siewiera. "Jako szef BBN zdecydowanie apeluję o obniżenie i bardzo odpowiedzialne zarządzanie emocjami społecznymi w nadchodzących dniach" - wezwał. (PAP)