Seul. Szef BBN rozmawiał z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Korei Południowej
Przebywający w Seulu szef BBN Jacek Siewiera rozmawiał w środę ze swoim południowokoreańskim odpowiednikiem Shin Won-Sikiem o bieżących wydarzenia związanych z wojną na Ukrainie, w tym możliwym wsparciu Korei Płd. dla Kijowa oraz polsko-koreańskiej współpracy zbrojeniowej. Dyskusja obejmowała również niepokojące informacje dotyczące współpracy Korei Płn. z Rosją i ewentualnej obecności żołnierzy północnokoreańskich na terytorium Federacji Rosyjskiej. Obie strony wymieniły aktualną wiedzę dotyczącą danych wywiadowczych.
Informacje dotyczące zaangażowania Korei Północnej we wspieranie i relacje z Federacją Rosyjską obejmowały część spotkania, "bo działania są bardzo niepokojące, przez co z uwagą obserwowane są przez naszych partnerów". Po stronie koreańskiej jest duże zaniepokojenie współpracą pomiędzy Koreą Płn. a Rosją. "Korea Południowa od samego początku rosyjskiej agresji trzymała się bardzo ściśle reguły wsparcia jakiego udzielała. Wsparcie to nie obejmowało eksportu uzbrojenia i ciężkich środków pancernych, czy też zdolności ofensywnych" – wskazał. W ubiegłym tygodniu południowokoreańska agencja wywiadowcza podała, że Korea Północna (KRLD) wysłała w tym miesiącu około 1,5 tys. żołnierzy sił specjalnych do Rosji w celu udziału w wojnie przeciw Ukrainie. Według źródła w wywiadzie Korei Południowej, KRLD ma wysłać na Ukrainę 12 tys. żołnierzy z elitarnej jednostki sił specjalnych.
"Jeśli taka decyzja by zapadła to miałaby niebagatelne znaczenie" - podkreślił szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, komentując możliwość przekazania Ukrainie uzbrojenia. "Dziś trwają uzgodnienia tu, w Seulu, w gronie rządowym, jak również z partnerami Sojuszu Północnoatlantyckiego, pozostałymi krajami wspierającymi Ukrainę. Ta decyzja dzieje się teraz, czy do niej dojdzie, w jakim wymiarze, czy będzie miała charakter wsparcia, czy sprzedaży uzbrojenia, to jest teraz rozstrzygane" - zaznaczył.
Przemysł południowokoreański dysponuje nie tylko bardzo zaawansowaną technologią, ale też zdolnościami produkcyjnymi, które kompensują bardzo wiele braków, jakie są po stronie europejskiej.
Minister Jacek Siewiera towarzyszy Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie podczas wizyty w Korei Południowej, która rozpoczęła się we wtorek, 22 października. W Seulu odbędą się spotkania z Prezydentem, Premierem, Przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego oraz przedstawicielami koreańskiego biznesu. W czasie spotkań polski przywódca będzie rozmawiał z koreańskimi partnerami o bezpieczeństwie w regionie środkowoeuropejskim i na Półwyspie Koreańskim, a także o dwustronnej współpracy zbrojeniowej, bezpieczeństwie energetycznym i relacjach gospodarczych. Andrzej Duda odwiedzi też zakłady Hyundai Rotem odpowiedzialne za dostarczenie polskiej armii czołgów K2, a następnie Hanwha Aerospace – produkujące przekazywane do Polski armatohaubice K9 oraz wyrzutnie rakiet Chunmoo, oparte na pojazdach Jelcz. Trzecim ważnym partnerem Polski w dziedzinie obronności jest Korea Aerospace Industries, z którym nasz kraj współpracuje przy pozyskaniu samolotów FA–50.
W czasie briefingu Szef BBN Jacek Siewiera pytany był także o decyzję Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego, dotyczącą wycofania zgody na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu. Zdaniem Szefa BBN jest to "krok, który na pewno utrudnia funkcjonowanie administracji Federacji Rosyjskiej na terytorium Unii Europejskiej".
Na pytanie dziennikarzy, czy ambasador Rosji powinien opuścić nasz kraj Jacek Siewiera przekazał, że nie będzie spekulował w tym temacie. "Na pewno monitorowanie działalności Federacji Rosyjskiej w tym zakresie jest niezwykle konieczne" – mówił. Ocenił, że "obecność ambasadora musi realizować interesy nie tylko Federacji Rosyjskiej, ale również służyć jakimkolwiek interesom Rzeczypospolitej dobrze pojętym. Istnieje bardzo poważne pytanie, jakie interesy realizuje obecność przedstawicielstwa w Rzeczypospolitej" – podsumował.
(PAP/info. własne)