Jacek Siewiera: Morze Bałtyckie to wrota do bezpieczeństwa
To jest wspaniała możliwość zacieśniania więzi z krajami, które mają podobną percepcję zagrożenia ze strony Rosji. Dobre zrozumienie z partnerami bałtyckimi i skandynawskimi daje nam silniejszy głos w UE czy NATO – powiedział w Radiu ZET Szef BBN Jacek Siewiera, komentując propozycję stworzenia wspólnej misji patrolowania wód Morza Bałtyckiego.
Na tym etapie wysłanie wojsk NATO na Ukrainę nie wchodzi w grę. Nie jest to właściwe rozwiązanie. Dziś Ukraina potrzebuje wsparcia zbrojeniowego, potrzebuje właściwej diagnozy gospodarczej warunków prowadzenia wojny po stronie Federacji Rosyjskiej – podkreślił minister w Radiu ZET. Jacek Siewiera zaznaczył, że NATO jest sojuszem obronnym. "Taka jest jego strategia, doktryna i gwarancja funkcjonowania. Musi funkcjonować w warunkach pokoju, którego musi bronić" – wskazał.
Pytany o plan pokojowy dla Ukrainy, Szef BBN wyraził przekonanie, że "na pewno w kręgach Prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych jest silne przekonanie, że tego konfliktu nie można zakończyć przez porażkę świata Zachodu. Więc do stołu nie można siadać bez żądań respektowania prawa międzynarodowego". Jacek Siewiera zaznaczył, że dzisiaj inicjatywa na froncie jest po stronie rosyjskiej, dlatego "Putin ma niewiele argumentów, żeby usiąść do stołu rokowań".
Zwracaliśmy na to uwagę, że w najcięższym okresie zimy, ten okres przejściowy w USA nie może wyglądać tak, żeby Federacja Rosyjska miała przekonanie, że administracja amerykańska skupiła się tylko na sobie. Ale znów obserwujemy zintensyfikowanie pomocy dla Ukrainy.
W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Szef BBN został zapytany o małą ilość amunicji, jaką posiada Polska. Jak podkreślił, nie jest to wina MON, bo dziś przemysł zbrojeniowy jest w rękach Ministerstwa Aktywów Państwowych. "To jest powód, dla którego ja postuluję powstanie osobnego resortu zbrojeniowego, który odpowiadałby za zrozumienie potrzeb, rozwój technologii i finansowanie, bo jest to zasób krytyczny z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa" – powiedział.
Jak zaznaczył, w Polsce mamy również duży obszar zapóźnień, jeśli chodzi o ochronę ludności, który teraz jest korygowany. "Ustawa o ochronie ludności, która jest na etapie prac w parlamencie, jest zapóźniona – i w poprzednim składzie parlamentu i teraz te prace trwają zbyt długo. Ale ona jest na finalnym etapie i da środki na odnowę schronów, na przygotowanie rezerw, na właściwe kampanie informacyjne" – dodał.
Jacek Siewiera odniósł się także do wczorajszego szczytu szefów rządów państw bałtyckich i nordyckich w Szwecji i propozycji Donalda Tuska stworzenia wspólnej misji na Morzu Bałtyckim. "Jest to bardzo istotny ruch na poziomie dyplomatycznym. Bałtyk od strony technicznej, od strony zasobów, jest wrotami do naszego bezpieczeństwa, więc zabezpieczenie infrastruktury i dróg dostępu jest konieczne" – powiedział.
To jest wspaniała możliwość zacieśniania więzi z krajami, które mają podobną percepcję zagrożenia ze strony Rosji. Dobre zrozumienie z partnerami bałtyckimi i skandynawskimi daje nam silniejszy głos w UE czy NATO. To jest dobry ruch.
Szef BBN przypomniał, że w zeszłym tygodniu na polecenie Prezydenta Andrzeja Dudy wykonywał rekonesans infrastruktury krytycznej przez całe wybrzeże w związku z incydentem, który miał miejsce na Bałtyku. 17 listopada doszło do uszkodzenia podmorskiego kabla telekomunikacyjnego, który biegnie na dnie Bałtyku między Litwą a Szwecją. Tego samego dnia fińska firma ogłosiła przerwanie podobnego kabla łączącego Helsinki z niemieckim Rostockiem.