Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego
"Stanowisko Polski jest trwałe i niezmienne: ta wojna musi się zakończyć sprawiedliwym i trwałym pokojem. To znaczy takim, którym sprawi, że w przyszłości nie dojedzie do wybuchu kolejnego, być może jeszcze większego konfliktu, by w przyszłości Rosja nikogo już nie napadła" – mówił Prezydent Andrzej Duda, otwierając posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
RBN to organ doradczy Prezydenta RP w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. Na spotkanie zostali zaproszeni przedstawiciele polskiej sceny politycznej. Tematem rozmów było bezpieczeństwo Polski w kontekście sytuacji międzynarodowej.
Prezydent zwrócił uwagę, że posiedzenie Rady odbywa się dokładnie w 3. rocznicę pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę i na tym temacie właśnie skupiały sie rozmowy.
Stanowisko Polski jest trwałe i niezmienne: ta wojna musi się zakończyć sprawiedliwym i trwałym pokojem. To znaczy takim, którym sprawi, że w przyszłości nie dojedzie do wybuchu kolejnego, być może jeszcze większego konfliktu. A ten pokój musi być taki, żeby w przyszłości Rosja nikogo już nie napadła.
"Spotykamy się w momencie, w którym pojawiły się perspektywy na zakończenie wojny na Ukrainie, a przynajmniej wynegocjowania jakiegoś rozejmu – przede wszystkim uzyskania efektu, w którym przestaną ginąć ludzie" – dodał. Wyjaśnił, że ważne jest wynegocjowanie silnych i wiarygodnych gwarancji bezpieczeństwa dla Polski i Europy. "To jest z naszego punktu widzenia najistotniejsza kwestia, co w praktyce oznacza przywrócenie prymatu prawa międzynarodowego" – akcentował.
Andrzej Duda zaznaczył, że Polska powinna aktywnie zabierać głos w tematach dotyczących bezpieczeństwa całej Europy. "Uważam, że polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej powinna być okazją do podnoszenia kluczowych tematów związanych ze wzmocnieniem bezpieczeństwa, a także do wzmocnienia relacji transatlantyckich" – dodał.
Nie ma dzisiaj – w moim przekonaniu – dla nas lepszego miejsca do prowadzenia rozmów na temat Unii Europejskiej niż właśnie Warszawa, korzystając z prezydencji, którą dzierżymy. Dlatego muszę powiedzieć, że żałuję, iż zrezygnowano z planów przeprowadzenia w Polsce organizacji u nas, w kraju, szczytów Unia Europejska – Stany Zjednoczone i szczytów Unia Europejska – Ukraina. Byłaby to doskonała okazja do takich rozmów.
"Przez ostatnie prawie dziesięć lat prowadziłem bardzo konsekwentną politykę wobec Ukrainy – naszego sąsiada, prowadziłem także konsekwentną politykę wobec Rosji, a także wobec naszego największego i najważniejszego bez wątpienia sojuszniku, jakim są Stany Zjednoczone Ameryki. Od pierwszego dnia, kiedy zacząłem pełnić urząd Prezydenta Rzeczypospolitej, do teraz nie zmieniłem w tym zakresie zdania" – mówił Prezydent Andrzej Duda.
W minioną sobotę podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych Prezydent RP odbył rozmowę z Donaldem Trumpem, a w ostatnim czasie spotkał się także z przedstawicielami amerykańskiej administracji: Szefem Pentagonu Petem Hegsethem i Specjalnym Wysłannikiem ds. Rosji i Ukrainy Keithem Kelloggiem. "Polska powinna aktywnie zabierać głos w sprawach dotyczących całej Europy. I to ma znaczenie fundamentalne" – mówił.
W ocenie Andrzeja Dudy, Stany Zjednoczone odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa w naszej części Europy. "Od samego początku mojej prezydentury robię wszystko, by umacniać więzi transatlantyckie i wzmacniać obecność także wojsk NATO w Polsce, a zwłaszcza obecność amerykańską, bo jest to największa i najsilniejsza armia w Sojuszu" – wskazał.
Podczas wypowiedzi dla mediów po zakończeniu posiedzenia Prezydent RP podkreślił, że "kwestie, które są związane z bezpieczeństwem Polski muszą być realizowane wspólnie, ponad politycznymi sporami". Dlatego zaapelował do rządu o rezygnację z planowanych zmian, które umożliwiałyby eliminowanie przedstawicieli Prezydenta RP z udziału w posiedzeniach komitetów Rady Ministrów. "To zaprzeczy idei dobrej współpracy w sprawach bezpieczeństwa. Powinniśmy współpracować nie tylko w ramach RBN, ale także na co dzień" – apelował.
Zwrócił uwagę, że za kilka miesięcy kończy się obecna prezydencka kadencja, więc rozwiązania proponowane przez rząd dotknęłyby przede wszystkim kolejnego Prezydenta RP. "Wykluczenie jego przedstawicieli z posiedzeń komitetów Rady Ministrów nie będzie służyć ani realizacji konstytucyjnej zasady współdziałania, ani bezpieczeństwu i dobremu funkcjonowaniu Rzeczypospolitej w tych bardzo trudnych czasach" – przestrzegł Andrzej Duda.