Podziękowanie GRH „COMMANDO” dla Szefa BBN - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

Podziękowanie GRH „COMMANDO” dla Szefa BBN

W ramach obchodów 65. rocznicy zdobycia Monte Cassino przez żołnierzy II Korpusu Polskiego Grupa Rekonstrukcji Historycznej (GRH) „1. Samodzielnej Kompanii COMMANDO”, w dniach 13-19 maja 2009 r., odbyła wyprawę historyczno-patriotyczną do Włoch. Honorowy patronat nad przedsięwzięciem sprawował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego minister Aleksander Szczygło

GRH „COMMANDO”działająca przy Klubie Żołnierzy Rezerwy LOK w Swarzędzu już kilkukrotnie uczestniczyła w akcjach upamiętniających walki żołnierzy II Korpusu Polskiego. Podczas tegorocznego pobytu uczestnicy wyprawy wzięli udział w głównych uroczystościach 65. rocznicy bitwy na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Ponadto w trakcie kilkudniowego pobytu złożyli wizyty na cmentarzach i w miejscach Pamięci Narodowej w okolicy Cassino, m.in. w Pescopennataro – miejscu pierwszych walk 1. SK Commando we Włoszech. Członkowie grupy w historycznych mundurach zdobyli szczyt Monte Cairo, gdzie wystawili swoistą żywą dioramę prezentującą umundurowanie i ekwipunek II Korpusu. Po powrocie członków grupy, jej dowódca Przemysław Kapturski przesłał „(…) W imieniu uczestników wyprawy najserdeczniejsze podziękowania Szefowi Biura Bezpieczeństwa Narodowego ministrowi Aleksandrowi Szczygło za objęcie honorowym patronatem wyprawy (…)”.  


Relacja z wyprawy nadesłana przez GRH „COMMANDO”

 
„Monte Cassino 2009 - zadanie wykonane.
 
Swarzędz, 12 maja godz. 19.00, ostatni instruktarz dla członków „Patriotyczno-historycznej wyprawy na obchody 65. rocznicy Bitwy o Monte Cassino”. Ruszamy busem obciążonym do granic możliwości - ekwipunek historyczny, jedzenie, sprzęt biwakowy. Pierwszy cel Bolesławiec, w którym do grupy dołącza przedstawiciel Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy 62. Kompanii Specjalnej Commando. Po uzupełnieniu paliwa ruszamy przez Alpy do pierwszego celu - Polskiego Cmentarza Wojskowego w Bolonii, na którym meldujemy się 13 maja w godzinach przedpołudniowych. Oddajemy hołd poległym oraz udajemy się na zwiedzanie nekropolii. Po dwóch godzinach ruszamy do Loreto, w którym krótki pobyt również rozpoczynamy symboliczną minutą ciszy na Polskim Cmentarzu Wojskowym. Na nim spotykamy siostrę ze zgromadzenia Nazaretanek. Znaną z opowieści naszą grupę zaprasza w progi Zgromadzenia na kawę. Po miłym przyjęciu ruszamy na zwiedzanie Bazyliki, w szczególności interesują nas polskie elementy w jej wnętrzu. Wieczorem ruszamy w dalszą podróż do Pescopennataro, do którego docieramy po zmroku i organizujemy sobie nocleg u szczytu Monte Campo.

Nazajutrz o świcie przebieramy się po raz pierwszy w batle dressy i w bojowym ekwipunku udajemy się do mieściny. Po drodze zatrzymuje nas patrol Karabinierów, a następnie Straży Leśnej. Życzą nam powodzenia i robią pamiątkowe zdjęcie. W Pesco wita nas Komendant Policji oraz kilku mieszkańców, którzy oprowadzają nas po okolicy i opowiadają historię swojej miejscowości. My w tym czasie staramy się chłonąć wiedzę i robić jak najwięcej zdjęć. Na zakończenie pobytu Komendant zaprasza nas do baru, gdzie czekają już starsi mieszkańcy. Po tym miłym akcencie musimy ruszać w dalszą podróż do głównego celu wyprawy – Cassino.

Na miejsce docieramy po południu. W mieście czekają na nas Krzysiek z Rzymu i Giancarlo z Cassino, który natychmiast doposaża nas eksponatami ze swej kolekcji - Brenem i Enfieldem, a nasza grupa przekazuje na ręce Gincarla plansze przedstawiające historię Polskich Commandosów w języku włoskim. Z tym uzbrojeniem oraz zapasem wody ruszamy na wzgórze klasztorne, gdzie nieopodal „Domku Doktora” zakładamy bazę na najbliższe dni. Jeszcze tego samego wieczoru odwiedzamy leżący poniżej Cmentarz Wojskowy oraz pomniki na wzgórzu 593 i w Gardzieli.

Piątek 15 maja, na dzisiaj zaplanowaliśmy oddanie czci Polskim Commandosom poprzez zdobycie szczytu Monte Cairo, które w pierwotnych planach miało być areną akcji dywersyjnej prowadzonej przez 1. Samodzielną Kompanię Commando, lecz w toku bitwy kompania otrzymała inne zadanie i została użyta jako doborowa piechota celem podniesienia morale upadającego natarcia. O świcie, po skromnym śniadaniu ruszamy w pełnym ekwipunku z Domku Doktora poprzez Cole San Angelo do wioski Terelle. Stąd rozpoczynamy właściwą akcję u stóp Monte Cairo, stromym grzbietem bez szlaków, poprzecinanym żywopłotami i murkami oporowymi pod górę. Słońce pali niemiłosiernie, przedzieramy się przez jeżyny. W miarę nabierania wysokości roślinność staje się coraz rzadsza, a odpoczynki coraz częstsze. Wreszcie po siedmiu godzinach marszu zdobywamy szczyt! Teraz czeka nas droga powrotna w dół… o zmroku docieramy do bazy, gdzie czeka na nas rzut gospodarczy zabezpieczający naszą wyprawę w góry (w wolnym czasie oczyścili Pomnik w Gardzieli).

W sobotę rozpoczęliśmy udział w oficjalnych uroczystościach Państwowych wraz z Kombatantami i Wojskową Asystą Honorową w Aqafundatta, następnie Brytyjski Cmentarz w Cassino oraz Piedemonte San Germano. W niedzielę wraz z naszym przyjacielem Giancarlem udajemy się na Włoski Cmentarz Wojenny w Mignano Montelungo, a następnie do Muzeum Linii Zimowej w pobliskim Venafro oraz do Muzeum Historiale di Cassino. Wieczorem pod pomnikiem 3. Dywizji Strzelców Karpackich urządzamy uroczystość wręczenia odznaczeń: 40-lecia 62. Kompanii Specjalnej - Krzysztofowi Piotrowskiemu i Giancarlo Landiano; Zasłużonego Działacza LOK - Magdalenie Majchrzak, Arturowi Greserowi i Szymonowi Niewiada oraz Odznakę Pamiątkową GRH 1. Samodzielnej Kompanii Commando - Przemysławowi Szmytowi i Robertowi Łysakowskiemu. Goście przybyli na uroczystość otrzymali pamiątkowe Ryngrafy Grupy oraz koszulki z logiem wyprawy.

W poniedziałek, 18 maja, z samego rana zaczynamy kręcić materiały filmowe do mającego powstać w Winogradzkiej Telewizji Kablowej reportażu na temat Bitwy, po czym odświeżamy nasze mundury i zwartą kolumną ze śpiewem na ustach ruszamy na główne uroczystości na Polskim Cmentarzu Wojennym na Monte Cassino. Wśród weteranów wypatrzyliśmy zielony beret z orłem nad lewym okiem - decyzja może być tylko jedna - całym oddziałem idziemy zameldować swoją obecność na uroczystościach. Na nasz widok pan Józef Fibich wstaje i oddaje nam honory… ogląda nasze repliki broni i nabiera w sobie coraz więcej życia. Poznajemy wiele historii z życia naszych Commandosów, o których w literaturze nikt nie wspomina…W tym momencie czas płynął najszybciej, nawet nie spostrzegliśmy gdy rozpoczęła się uroczystość. Błyskawicznie stajemy w dwuszeregu za Kombatantami. Po uroczystościach udajemy się z powrotem na plan filmowy. Grupa kręci zdjęcia w Mass Albaneccie, a jej dowódca w tym czasie jedzie do Hotelu Edra, gdzie w asyście Kombatantów zostaje odznaczony za dotychczasową działalność Medalem „Pro Memoria”. Wtorek to już nieuchronnie dzień wyjazdu do Polski. Z samego rana spotykamy się w Muzeum Historiale di Cassino z prof. Wojciechem Narębskim i ruszamy w podróż do domu. W Swarzędzu, w środę 20 maja około godziny 11.00, kończymy wyprawę.
(…)”

 

  • Fot. P. Kapturski
    Fot. P. Kapturski
  • Fot. P. Kapturski
    Fot. P. Kapturski
  • Fot. P. Kapturski
    Fot. P. Kapturski
  • Fot. P. Kapturski
    Fot. P. Kapturski
  • Fot. P. Kapturski
    Fot. P. Kapturski
  • Fot. P. Kapturski
    Fot. P. Kapturski
  • Fot. P. Kapturski
    Fot. P. Kapturski
  • Fot. P. Kapturski
    Fot. P. Kapturski
  • Fot. P. Kapturski
    Fot. P. Kapturski