Prezydent RP Lech Kaczyński rozmawiał z Barackiem Obamą - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

Prezydent RP Lech Kaczyński rozmawiał z Barackiem Obamą

Okazją do spotkania obu prezydentów był lunch dla przywódców światowych, goszczących na 64. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.

Lech Kaczyński otrzymał miejsce tuż obok Baracka Obamy. - Myśmy na początku obiadu rozmawiali, ale pan prezydent miał przecież obowiązek wobec wszystkich gości. Mówiłem o pewnym braku satysfakcji ze strony Polski, o tym, że pewne sprawy trzeba wyjaśnić. O tym, że to miejsce nie jest może najlepsze do rozmowy to ja sam powiedziałem. Później jeszcze wracaliśmy do rozmowy, ale to już dotyczyło Bliskiego Wschodu - powiedział polskim dziennikarzom prezydent.

Zdaniem Lecha Kaczyńskiego prezydent Obama zrozumiał polski brak satysfakcji z powodu rezygnacji z umieszczenia u nas elementów tarczy. - Myśmy sobie powiedzieli, że warto byłoby porozmawiać ze mną i także z premierem Donaldem Tuskiem, z tym, że mam nadzieję, że uda się to zrobić razem, jeżeli w ogóle się uda - podkreślił. Zaznaczył jednocześnie, że w czasie tej rozmowy nie ustalali ścisłych terminów ewentualnego spotkania.

Prezydent podsumowywał, że przywódca Stanów Zjednoczonych jest człowiekiem bardzo kontaktowym i sympatycznym. - Ma pewną koncepcję polityki globalnej, zdaje sobie sprawę, że jest jej głównym aktorem, ale też ma rzecz, która jest rzadka, mianowicie rozumie, że to się może udać, bądź nie - zaznaczył.

Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, to że siedział tuż przy Obamie było prostym wynikiem decyzji o nie umieszczaniu na terytorium Polski elementów tarczy. Zaznaczył, że wolałby siedzieć podczas tego spotkania na miejscu prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, żeby tylko tej decyzji nie było.

Podczas spotkania z Barackiem Obamą prezydent Kaczyński wręczył mu książkę Aleksa Storożyńskiego o Tadeuszu Kościuszce.

- Pan prezydent zapewniał o tym, że Polska jest liczącym się sojusznikiem Stanów Zjednoczonych - powiedział Lech Kaczyński w czwartek dziennikarzom w Nowym Jorku. Jak zaznaczył, wnioskiem ze spotkania z Obamą jest przekonanie, że Stany Zjednoczone zdają sobie sprawę, że mają sojusznika w Europie Środkowej, ale też że na tego sojusznika trzeba zwracać uwagę.

- Mówiliśmy o tarczy, mówiliśmy o tym, jakie to (rezygnacja z umieszczenia jej elementów w Polsce - PAP) ma skutki z punktu widzenia naszego kraju. Starałem się to wyjaśnić, nie tylko skutki o charakterze czysto militarnym, tylko przede wszystkim politycznym, bo myśmy tak tę sprawę traktowali - oświadczył prezydent.

Jak zaznaczył, na początku rozmowy padło ze strony Obamy stwierdzenie, że najlepiej o tych sprawach porozmawiać również z premierem Donaldem Tuskiem. - Ja nie uznaję tego ani za oficjalne zaproszenie, ani za nic, co ma wymiar ściśle dyplomatyczny - zastrzegł Lech Kaczyński.

Dodał, że powiedział prezydentowi Obamie, że obiad dla uczestników szczytu ONZ to nie najlepsze miejsce do dłuższej rozmowy o tarczy antyrakietowej. - Pierwszych kilkanaście minut po przyjściu pana prezydenta to była rozmowa wyłącznie między mną a nim, a pan prezydent miał praktycznie (...) kilkunastu gości przy tym stole, nie wypada gospodarzowi skupiać się tylko na jednej osobie - mówił Lech Kaczyński.

Prezydent relacjonował, że po wątku tarczy do rozmowy przystąpili inni przywódcy i przeszła ona na sprawy związane z Bliskim Wschodem. Odnosząc się do wypowiedzi przywódców światowych na środowej sesji ONZ, ocenił, że scena polityczna świata może ulegać ewolucji w najbliższych latach. - Polska musi z tego wyciągać wnioski - podkreślił Lech Kaczyński.

 

Spotkanie z emirem Kataru

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, podczas spotkania z emirem Kataru, do którego doszło na marginesie sesji ONZ, prezydent nie poruszał sprawy sprzedaży polskich stoczni. Lech Kaczyński poinformował, że rozmawiali z emirem o gazie, gazoporcie w Szczecinie i dwustronnej współpracy gospodarczej. - Proszę pamiętać, że to jest kraj Bliskiego Wschodu, więc rozmawialiśmy o sytuacji w Palestynie, w Izraelu, o podstawowych organizacjach, które tam funkcjonują, o tym jak należy traktować tę, czy inną, organizację palestyńską - powiedział Lech Kaczyński.(PAP)

 

Źródło: www.Prezydent.pl

  • Prezydent.pl
    Prezydent.pl