Wywiad szefa BBN Marka M. Siwca w związku z sytuacją w Kosowie - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

Wywiad szefa BBN Marka M. Siwca w związku z sytuacją w Kosowie

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek M. Siwiec powiedział 24 marca 1999 roku w wywiadzie dla PAP, że Polska popiera atak wojsk NATO na Jugosławię. Zdaniem M.M. Siwca, wobec fiaska negocjacji pokojowych, nie było innego rozwiązania.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek M. Siwiec powiedział 24 marca 1999 roku w wywiadzie dla PAP, że Polska popiera atak wojsk NATO na Jugosławię. Zdaniem M.M. Siwca, wobec fiaska negocjacji pokojowych, nie było innego rozwiązania. "Popieramy użycie siły w tej szczególnej sytuacji i w tych okolicznościach oraz na taką skalę" - powiedział PAP szef BBN. Jednocześnie podkreślił, że celem ataku wojsk NATO na jugosłowiańskie pozycje jest powstrzymanie działań zbrojnych na terenie Kosowa, które są wymierzone przede wszystkim w ludność cywilną.

Minister Marek M. Siwiec powiedział, że rozważany wcześniej udział naszych sił zbrojnych miał dotyczyć ewentualnej operacji pokojowej w Jugosławii, w przypadku powodzenia rozmów prowadzonych przez wysłannika USA Richarda Holbrooke`a ze stroną jugosłowiańską. Do porozumienia nie doszło, dlatego rząd nie zwrócił się do prezydenta z wnioskiem o wysłanie polskiego kontyngentu wojskowego do Kosowa - wyjaśnił szef BBN. Minister powiedział, że w operacji lotniczej NATO w Jugosławii Polska nie weźmie udziału z powodu braku odpowiedniego sprzętu.

Minister M. M. Siwiec przypomniał, że od ponad pół roku prowadzono bardzo intensywny dialog w celu rozwiązania konfliktu w Kosowie, m.in. misja Richarda Holbrooke`a doprowadziła do wprowadzenia w Kosowie kontyngentu rozjemczego, pod auspicjami OBWE. M. M. Siwiec podkreślił, że ostatnie słowa wypowiedziane we wtorek przez R. Holbrooke`a, przed rozstaniem się z prezydentem Jugosławii Slobodanem Miloszeviciem, to było przypomnienie dwóch warunków: zaprzestanie ognia oraz zgoda na udział sił rozjemczych NATO. Na żadne z nich Richard Holbrooke nie uzyskał zgody. "Tak więc biorąc pod uwagę olbrzymi wysiłek społeczności międzynarodowej, aby doprowadzić do pokoju w Kosowie, oraz trwający cały czas w tym rejonie konflikt militarny, trzeba było zmaterializować groźbę militarnej interwencji NATO" - powiedział minister Siwiec.

Szef BBN uważa, że jest jeszcze nadzieja na pokojowe rozwiązanie. Chodzi o "zgodę na warunki, które są Miloszeviciowi znane". "Doświadczenie uczy, że bywają gesty ostatniej chwili, które są skuteczne. List Sadama Husajna do sekretarza generalnego ONZ wstrzymał pierwsze ataki na Irak" - przypomniał minister Siwiec. Zdaniem szefa BBN, doniesienia agencyjne o ostrych kontrposunięciach Rosji w przypadku ataku wojsk NATO nie mają potwierdzenia w decyzjach i wypowiedziach rosyjskich polityków.

W związku z sytuacją w Kosowie, w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego całą dobę pracuje grupa ludzi monitorujących sytuację. BBN jest w stałym kontakcie z innymi wyspecjalizowanymi instytucjami. "Stanowiska polityczne są uzgadniane. Jest daleko idąca współpraca" - powiedział minister M. M. Siwiec. Szef BBN dodał, że kontakt prezydenta RP z NATO odbywa się za pośrednictwem Stałego Przedstawicielstwa Rzeczpospolitej Polskiej przy Radzie Północnoatlantyckiej.

"Prezydent jest przygotowany na podjęcie każdej decyzji, bo to wynika z interesów Rzeczpospolitej i jej zobowiązań sojuszniczych" - powiedział 24 marca 1999 roku pełniący obowiązki Szefa Kancelarii Prezydenta RP minister Ryszard Kalisz w wywiadzie radiowym. Minister R. Kalisz przypomniał, że prawnie obowiązująca procedura przewiduje, że w takich sytuacjach najpierw jest uchwała Rady Ministrów, następnie do prezydenta kierowany jest wniosek i głowa państwa podejmuje decyzję o użyciu sił zbrojnych za granicą.

Zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o zasadach użycia lub pobytu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej poza granicami państwa (Dz.U. Nr 162, poz. 1117), o wzięciu udziały polskich jednostek wojskowych w operacji militarnej prowadzonej przez NATO na terytorium Jugosławii, postanawia prezydent - zwierzchnik Sił Zbrojnych RP, na wniosek Rady Ministrów.