Szef BBN dla PAP o unieważnieniu przez MON przetargu na zakup samolotu szkolno-bojowego - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

27.10.2011

Szef BBN dla PAP o unieważnieniu przez MON przetargu na zakup samolotu szkolno-bojowego

W czwartek 27 października br. Ministerstwo Obrony Narodowej anulowało przetarg na zakup samolotu szkolno-bojowego i zapowiedziało, że nowy konkurs - na maszynę typowo szkolną - ruszy wiosną. Zachęcamy do zapoznania się z opinią szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego ministra Stanisława Kozieja.

"Uważam decyzję MON za w pełni zasadną i racjonalną. Podobnie jak minister obrony narodowej uważałem już od dawna, że pomysł zakupu samolotu, który łączyłby w sobie funkcje szkoleniowe i bojowe - mówiąc oględnie - nie był najlepszy. Byłoby to rozwiązanie zbyt kosztowne jak na potrzeby szkolenia, a jednocześnie zbyt słabe jak na potrzeby bojowe.

Uważam za zasadne, by za mniejsze pieniądze kupić samolot szkolny, potrzebny do szkolenia pilotów. Jednocześnie sądzę, że ta decyzja otwiera nową szansę, aby zaoszczędzone pieniądze z przetargu skierować na projekt przeskoku generacyjnego, jakim byłoby wprowadzania do polskich sił zbrojnych samolotów bezpilotowych. Moim zdaniem ta decyzja stwarza taką szansę i warto byłoby ją dokładnie przeanalizować. Samoloty bezpilotowe są przyszłością sił powietrznych. Nie tylko dają dodatkowe korzyści operacyjne i korzyści związane z walką w sferze informacji, ale też wyraźnie zmniejszają konieczne zapotrzebowanie na szkolenie pilotów, które jest drogie. Za pieniądze wydane na przeszkolenie jednego pilota można wyszkolić co najmniej kilku dobrych operatorów samolotów bezpilotowych, a efekty operacyjne z użycia bezpilotowców mogą być o wiele większe niż nawet z najbardziej wyrafinowanych samolotów bojowych.

Samoloty F-16, które mamy, są wystarczające do realizacji tych zadań czysto bojowych, jakie byłyby potrzebne, więc uważam, że samolot szkolno-bojowy nie był nam konieczny.

Nie obawiam się też, że tu i teraz zabraknie nam samolotów do szkolenia pilotów. Nie znam szczegółów, ale co najmniej jeszcze na kilka lat mamy możliwość zabezpieczenia potrzeb szkolenia pilotów w ramach umów międzynarodowych - mam tu na myśli szkolenie w Stanach Zjednoczonych - i to jest moim zdaniem wystarczające".

Źródło: PAP