Szef BBN w "Trójce" m.in. o szczycie NATO w Chicago, stosunkach polsko-rosyjskich, samolotach dla VIP-ów - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

13.04.2012

Szef BBN w "Trójce" m.in. o szczycie NATO w Chicago, stosunkach polsko-rosyjskich, samolotach dla VIP-ów

W piątek 13 kwietnia br. szef BBN minister Stanisław Koziej był gościem "Pulsu Trójki" na antenie Polskiego Radia. Rozmowa z Marcinem Zaborskim dotyczyła przede wszystkim zbliżającego się szczytu NATO w Chicago oraz stosunków polsko-rosyjskich i problemów związanych z przekazaniem stronie polskiej wraku samolotu TU-154M.

Prezydenci Stanów Zjednoczonych i Polski mają rozmawiać m.in. o obronie antyrakietowej, a także o zmianie strategii USA, które wycofują się z Europy – mówił w „Pulsie Trójki” Stanisław Koziej. Nie zdradził, jakie inne tematy poza bezpieczeństwem mają być poruszone na spotkaniu prezydentów Bronisława Komorowskiego i Baracka Obamy.

We wtorek przed szczytem NATO w Chicago odbędą się konsultacje prezydentów państw bałtyckich w Warszawie. Prezydent Litwy odmówiła udziału. – To błąd, że Litwa nie chce rozmawiać z sąsiadami – powiedział S. Koziej. Zaznaczył, że Polska i kraje bałtyckie mają dużo wspólnych tematów, z racji wspólnego położenia geopolitycznego, w kontekście zbliżającego się szczytu NATO. Dodał, jednak, że prezydent nie obraża się na nikogo i skoro rozmawiał do tej pory z prezydent Litwy Dalią Grybauskaitė, na pewno będzie tak i dalej.

Szef BBN pytany o wrak tupolewa powiedział, że dziwi go postępowanie strony rosyjskiej. - Jeśli rzeczywiście jest tak, jak media donoszą, że części wraku były czyszczone, pielęgnowane, to znaczy, że nie może być dowodem w śledztwie. Może pora najwyższa, by zorganizować przetransportowanie wraku do kraju – powiedział. Według niego śledztwo trwa już tak długo, że tak czy inaczej powinien się pojawić jednoznaczny komunikat, jak długo wrak jeszcze będzie potrzebny. Tym bardziej, że ta sprawa wywołuje wzrost napięcia w naszym kraju.

Stanisław Koziej powiedział, że nie nazwałby Polski zakładnikiem Rosji w tej sprawie, bo w podtekście takiego stwierdzenia jest założenie, że Moskwa prowadzi jakąś nieczystą grę. Wydaje mu się, że to może być kwestia bezwładności biurokratycznej, braku dobrej woli i zrozumienia, że to ważna sprawa dla Polski. Nie jest to jednak dla niego zaskoczeniem, gdyż jak zauważa, biurokracja rosyjska jest z tego znana już od czasów carskich.

Szef BBN powiedział, że tuż po katastrofie, przez pierwsze tygodnie, można było zaobserwować wzrost zrozumienia w Rosji. Potem zainteresowanie kontynuowaniem dobrej atmosfery rozmów osłabło – zauważył. W jego ocenie tego osłabienia nie widać na poziomie organizacyjnym, technicznym, czy merytorycznych rozmów. Jest przekonany, że sprawa szczątków samolotu będzie poruszana w rozmowach z wybranym właśnie prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Stanisław Koziej nie traci nadziei, że będzie rozwijana formacja, która zajmie się transportem najważniejszych osób w państwie. W jego ocenie gwarantuje to mobilność strategiczną najważniejszych osób, w czasie najwyższych zagrożeń, w tym w czasie wojny. Choć nikt nie neguje takiej potrzeby, to różne są poglądy na metody jej realizacji - dodał. Zaznaczył, że kupione będą śmigłowce, ale sprawą otwartą pozostaje zakup samolotów, które muszą być odpowiednio wyposażone, jako powietrzne punkty kierowania państwem. Kiedy powstanie formacja dla VIP-ów? Stanisław Koziej powiedział, że o tym decydują dysponenci budżetu, rząd i parlament. Dodał, że prezydent na razie nie naciska na realizację tych planów, bo MON na początek planuje zakup śmigłowców.

Źródło: polskieradio.pl

 

Posłuchaj audycji:

Zainstaluj wtyczkę Flash aby zobaczyć odtwarzacz.