Jubileusz 85. urodzin Tadeusza Mazowieckiego - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

18.04.2012

Jubileusz 85. urodzin Tadeusza Mazowieckiego

W środę 18 kwietnia br. szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego minister Stanisław Koziej uczestniczył w uroczystości z okazji jubileuszu 85. urodzin Tadeusza Mazowieckiego.

  • prezydent.pl
    prezydent.pl
  • prezydent.pl
    prezydent.pl
  • prezydent.pl
    prezydent.pl
  • prezydent.pl
    prezydent.pl
  • prezydent.pl
    prezydent.pl
  • prezydent.pl
    prezydent.pl
  • prezydent.pl
    prezydent.pl

Prezydent Bronisław Komorowski dziękował Tadeuszowi Mazowieckiemu za wniesienie do polskiego życia publicznego mądrości i umiaru. - 85 lat to jest szmat drogi, na której spotkałem bardzo wielu dobrych ludzi - powiedział Jubilat.

- Chciałem ci w sposób serdeczny i szczególny podziękować za to, że do polskiego życia publicznego, polskiego życia politycznego, ale także do wielkiego obozu mądrej rewolucji wniosłeś mądrość i umiar - powiedział prezydent. - To nie zawsze jest doceniane, to nie zawsze jest w sposób należyty rozumiane – dodał .

Ale - podkreślił Bronisław Komorowski - dzisiaj, po tylu latach możemy powiedzieć, że byliśmy wystarczająco ostrzy i na szczęście - twoją mądrością i innych ludzi - wystarczająco mądrzy, aby odzyskać wolność i zagospodarować wolność w Polsce i dzisiaj cieszyć się ojczyzną zasadniczo inną od tej, która była naszym udziałem przez kilkadziesiąt lat. - Za to chciałbym ci w sposób serdeczny i szczególny podziękować – powiedział prezydent.

W prezencie prezydent podarował Jubilatowi archiwalne zdjęcie przedstawiające: Tadeusza Mazowieckiego, Bronisława Komorowskiego oraz Donalda Tuska. - Rzadko się zdarza, aby spod ręki konkretnego człowieka wyszli jednocześnie i premier Polski, i prezydent. Masz tego rodzaju osób wdzięcznych więcej, masz wielu ludzi, którzy skorzystali z twojej mądrości. Ja chciałbym również zaliczać się do tego grona, które mówi: Tadeuszowi Mazowieckiemu zawdzięczam bardzo, bardzo wiele - mówił prezydent.

- Mam nadzieję, że patrząc na tę salę odczuwasz Tadeuszu ogromną satysfakcję, bo są tu twoi przyjaciele i współpracownicy, ale także ci, którzy tobie zawdzięczają ukształtowanie i pewien szczególny rys odpowiedzialności za państwo polskie i wolę działania, aby w sposób mądry zmieniać rzeczywistość - powiedział Bronisław Komorowski.

Opowiedział też, że poznał Tadeusza Mazowieckiego w obozie internowania w Jaworzu. Prezydent wspomniał usłyszaną od Tadeusza Mazowieckiego anegdotę o rozmowie na "spacerniaku" Mazowieckiego z radykalnym działaczem Solidarności Sewerynem Jaworskim, już po wprowadzeniu stanu wojennego.

- Rozmowa wyglądała w ten sposób: Seweryn Jaworski mówi: "I co, panie Tadeuszu? Mówiłem: ostrzej, mówiłem: ostrzej". Odpowiedziałeś Sewerynowi Jaworskiemu - w jakiejś mierze także mnie odpowiadając - "Mówiłem panie Sewerynie: mądrzej, mówiłem panie Sewerynie: mądrzej" - opowiadał Bronisław Komorowski.

Dodał, że te słowa były skierowane pośrednio także do niego, bo należał ludzi, którzy uważali, że należy zawsze postępować odważnie, dzielnie i ostro. Ale - jak podkreślił prezydent - zawsze przychodzi taki moment, kiedy okazuje się, że odwagą jest mądrość, odwagą jest umiar, odwagą jest umiejętność brania odpowiedzialności.

Tadeusz Mazowiecki podkreślił, że ogromnie dużo zawdzięcza wielu, wielu ludziom. Podziękował też swojej rodzinie: Bardzo wiele zawdzięczam wam, że zawsze byliście razem ze mną i za to wam dziękuję i chcę, żeby tak było do mojego końca.

- Właściwie nie mogę ich wymieniać z imienia i nazwiska – mówił Jubilat - ale z tych, których nie ma: Jankowi Kułakowskiemu, Bronisławowi Geremkowi, bardzo wielu ludziom.

Dodał, że wiele zawdzięcza także ludziom, którzy wpłynęli na uformowanie jego wiary i przekonań. - Przekornie powiem, że wiele zawdzięczam - jeśli chodzi o to pierwsze - ludziom, którzy formalnie się do tej wiary nie przyznawali i nie przyznają, a nawet mówią, że są dalecy od niej. Wiele zawdzięczam moim dialogom z Adamem Michnikiem, któremu Kościół polski wiele zawdzięcza, bo on otworzył świat na ten Kościół polski współczesny, przekroczył pewne bariery, a o tym się zapomina tylko widząc w nim wroga – powiedział Tadeusz Mazowiecki. Dodał też, że wiele zawdzięcza także swoim chrześcijańskim kotwicom – kotwicy Tygodnika Powszechnego, kotwicy Lasek.

- Zawdzięczam wiele Solidarności, Zawdzięczam, pani Danuto tej przyjaźni - mimo że potem nastąpiło poróżnienie, ale przecież przyjaźni, która nigdy nie przestała istnieć między nami, między panem Lechem a nami - powiedział Tadeusz Mazowiecki, zwracając się do Danuty Wałęsy.

Tadeusz Mazowiecki podkreślił, że ma też swoje troski. - Mam te troski, ale wierzę w dobrą Polskę, wierzę w siłę tej dobrej Polski, bo tyle nam się udało. Nie można się było spodziewać, że tyle się uda, że po prostu niech ręka Boska broni - nie wolno tego zmarnować, nie wolno tego zmarnować – powiedział.

Podziękował Bronisławowi Komorowskiemu za zorganizowanie uroczystości w Pałacu Prezydenckim, o którą - jak zaznaczył - sam nie zabiegał. - Pan ją spowodował, dziękuję. Dziękuję, że możemy razem pracować - mówił Tadeusz Mazowiecki.

Podczas uroczystości został wyświetlony również film o Tadeuszu Mazowieckim, ilustrowany archiwalnymi zdjęciami i uzupełniony wypowiedziami współpracowników. Została też uruchomiona witryna przygotowana specjalnie z okazji 85. Jubileuszu Tadeusza mazowieckiego: www.premiermazowiecki.pl.

- Gdyby ktoś dzisiaj mnie zapytał: panie premierze, jak żyć? – bo to pytanie jest dość popularne ostatnio, to bym odpowiedziała z głębi serca: żyjcie tak jak Mazowiecki – godnie, uczciwie, w pokorze i w skromności. Jeszcze raz dziękuję za wszystko - powiedziała Marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

List od premiera odczytał minister kultury Bogdan Zdrojewski. – Jesteś jednym z tych, dzięki którym komunizm nie zdołał nas: narodu i społeczeństwa zdeprawować, i dzięki którym zdołaliśmy odnaleźć swoje miejsce w zjednoczonej Europie – napisał Donald Tusk.

Filmowe życzenia przekazał też były prezydent Lech Wałęsa, a w uroczystości wzięła udział jego żona Danuta. List z życzeniami skierował też w imieniu własnym i Komisji Europejskiej szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.

Źródło: prezydent.pl