Szef BBN o finansowaniu obrony przeciwrakietowej
Coroczny, związany z rozwojem gospodarczym wzrost budżetu MON powinien być przeznaczany na budowę systemu obrony przeciwrakietowej; taką koncepcję zapewnienia finansowania tego programu ma prezydent Bronisław Komorowski - poinformował w środę 8 sierpnia br. szef Biura Bezpieczeńtstwa Narodowego minister Stanisław Koziej.
S. Koziej powiedział na briefingu prasowym w BBN, że program rozwoju obrony powietrznej i budowy obrony przeciwrakietowej to najważniejsze z zadań dotyczących transformacji wojska, które w listopadzie 2011 r. prezydent Komorowski i premier Donald Tusk wskazali w kierunkach rozwoju sił zbrojnych na lata 2013-2022.
Koncepcja prezydenta B. Komorowskiego, którą przedstawił szef BBN, zakłada ustanowienie mechanizmu, zgodnie z którym na obronę przeciwrakietową będą przeznaczane środki, stanowiące nadwyżkę nad obecnym budżetem MON (w 2012 r. wynosi on 29,2 mld zł).
- Przy założeniu utrzymywania stałego wskaźnika 1,95 proc. PKB na obronność Polski - co do tego jest dzisiaj konsens polityczny i zgoda, że to będzie utrzymywane - aby coroczny, związany z rozwojem produktu krajowego brutto, przyrost budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej był właśnie przeznaczany na to najważniejsze zadanie - tłumaczył S. Koziej.
Szef BBN podkreślił, że system obrony przed rakietami powinien być budowany modułami. - Najpierw osiągamy jakąś zdolność w ograniczonym zakresie, dokładamy za jakiś czas kolejną cegiełkę, ale każda z tych cegiełek, każdy z tych modułów może już funkcjonować w mniejszym lub większym zakresie. Gdzie jest granica, jak duży powinniśmy mieć ten potencjał zdolności przeciwrakietowej, jeszcze dzisiaj nie jestem w stanie na to odpowiedzieć - powiedział szef BBN. Podkreślił też, że Polska w pierwszej kolejności potrzebuje ochrony przed rakietami najkrótszego, krótkiego i maksymalnie średniego zasięgu.
Pytany o przykład programu samolotu wielozadaniowego F-16, który został sfinansowany ze środków spoza 1,95 proc. PKB stanowiących budżet MON, S. Koziej ocenił, że obecnie raczej nie ma takiej możliwości. - Trudno byłoby uzyskać pewnie konsens polityczny, aby ustanowić ekstraprogram poza budżetem Ministerstwa Obrony Narodowej. Tym bardziej, że jest sytuacja kryzysowa - ocenił.
Pozostałe zadania dotyczące transformacji armii, określone w listopadzie 2011 r., to zapewnienie mobilności Wojsk Lądowych, zwłaszcza śmigłowców oraz szeroko rozumiane systemy informacyjne - rozpoznania, bezzałogowce, środki walki cybernetycznej. - Uzupełniającym, dodatkowym programem jest program sanacji Marynarki Wojennej - powiedział w środę S. Koziej.
Źródło: PAP