Afganistan: wycofywanie przebiega zgodnie z planem
"Proces redukcji naszego kontyngentu w Afganistanie i wycofywania sprzętu do kraju przebiega bez zakłóceń" – poinformował posłów sejmowej komisji obrony narodowej wiceminister Robert Kupiecki. W posiedzeniu komisji uczestniczył także przedstawiciel Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Środowe posiedzenie komisji poświęcone było omówieniu procesu wycofywania sprzętu wojskowego z Afganistanu przed zbliżającym się terminem zakończenia misji ISAF.
- Nasze działania są prowadzone w ścisłej konsultacji z dowództwem samej operacji, ze strukturami sojuszniczymi, a przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi, które są naszym kluczowym partnerem w rejonie odpowiedzialności PKW – poinformował wiceminister Kupiecki.
Robert Kupiecki dodał, że proces ten jest zgodny z ustaleniami jakie zapadły podczas szczytów NATO w 2010 i 2012 roku, które zakładają, że operacja ISAF zakończy się z końcem grudnia 2014 roku.
Wiceminister przypomniał, że redukcja liczebności PKW rozpoczęła się już jesienią 2011 roku i od tego czasu systematycznie zmniejszamy naszą obecność w Afganistanie.
Od jesieni 2013 r. XIV zmiana PKW liczy ok. 1000 osób w rejonie misji oraz 200 żołnierzy w odwodzie strategicznym w kraju. Nasz kontyngent działa w ramach ostatniej fazy operacji ISAF – doradza afgańskiej armii i policji, które przejęły odpowiedzialność za bezpieczeństwo prowincji Ghazni.
- Ostatnim, istotnym zadaniem operacyjnym naszych żołnierzy będzie udział w stworzeniu warunków bezpieczeństwa podczas wyborów prezydenckich, które odbędą się na początku kwietnia. Po zakończeniu tego zadania będzie następowało kończenie zadań w bazie Ghazni i przekazanie jej wojskom amerykańskim oraz przesunięcie ludzi i sprzętu do bazy Bagram. Od maja baza Bagram będzie głównym miejscem, z którego będą działać nasi żołnierze przy wycofywaniu ludzi i sprzętu do kraju – poinformował posłów dowódca operacyjny RSZ gen. broni Marek Tomaszycki.
Od maja br. XV zmiana, która ma zakończyć naszą misję w ISAF będzie liczyć ok. 500 żołnierzy i pracowników wojska oraz 150 żołnierzy w odwodzie w kraju. PKW utrzyma też przedstawicieli przy dowództwie w Kabulu.
Dowódca operacyjny podkreślił, że wojskowe cele polskiej obecności w Afganistanie zostały osiągnięte: regularne i specjalne podpodziały afgańskiej armii szkolone przez polskich żołnierzy są najlepiej wyszkolone i uzyskują najwyższe oceny sojuszników. My również jesteśmy wysoko oceniani przez sojuszników. Dzięki naszemu wyposażeniu i wyszkoleniu mamy już całkiem inną armię. Dodał też, że polski szeregowy jest najlepszym żołnierzem wśród innych nacji. - To nie jest nasze zdanie, ale sojuszników – zaznaczył generał Tomaszycki.
Generał poinformował, że proces wycofywania sprzętu, rozpoczęty w lipcu 2012 przebiega zgodnie z harmonogramem, co jest niewątpliwą zasługą dowódców i żołnierzy. Do kraju przetransportowane zostały m.in. armatohaubice Dana i śmigłowce Mi-24.
PKW ma jeszcze do dyspozycji śmigłowce transportowe Mi-17 i wozy Rosomak, choć te są sukcesywnie ekspediowane do kraju. Ostatni polscy żołnierze w Afganistanie będą korzystać z pojazdów użyczonych przez Amerykanów.
Dowódca operacyjny poinformował, że do kraju wróci w całości ten sprzęt bojowy, który jest sprawny lub nadaje się do remontu. - Do zniszczenia na miejscu zakwalifikowano niewielką część wyposażenia, np. kilka sztuk poważnie uszkodzonych w wybuchach min Rosomaków. -Nie zostawiamy sprzętu bojowego Afgańczykom. Jest opracowywany plan jednolitego wyposażenia armii afgańskiej, aby nie było dużej różnorodności – dodał.
Do końca ub. roku Polacy przekazali Afgańczykom 33 kontenery drobnego sprzętu kwaterunkowego i gastronomicznego takiego jak: koce, materace, buty, ubrania, termosy.
Na miejscu pozostaje jeszcze ok. 187 jednostek sprzętu; do kraju wycofano 168 jednostek - ponad 47 proc. sprzętu. 37 sztuk sprzętu, którego nie warto było transportować, zutylizowano na miejscu, respektując wymogi ochrony środowiska.
Wiceminister Kupiecki przypomniał posłom, że NATO przygotowuje nową misję w Afganistanie - Resolute Support, która rozpoczęłaby się w 2015 roku. Polska, podobnie jak wiele innych krajów zgłosiła gotowość do udziału w tej misji, nie składając jednak - tak jak i inne państwa - żadnych deklaracji dotyczących wielkości zaangażowania sił i środków.
Koncepcję tej misji przyjęli w czerwcu 2013 r. ministrowie obrony państw NATO. Nie ustalono jednak liczebności sił Sojuszu, choć zapowiedziano, że będą one zdecydowanie mniejsze od zaangażowanych w obecną misję ISAF. Zadaniem NATO po 2014 r. będzie pomoc w szkoleniu sił afgańskich. Przyszłe zaangażowanie NATO w Afganistanie będzie tematem szczytu Sojuszu, który odbędzie się we wrześniu w Newport.
Źródło: MON, inf. własna