UE powinna wspólnie odpowiadać na problemy bezpieczeństwa – pierwsze spotkanie „europejskiej rady bezpieczeństwa” - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

20.11.2014

UE powinna wspólnie odpowiadać na problemy bezpieczeństwa – pierwsze spotkanie „europejskiej rady bezpieczeństwa”

O konieczności wspólnego działania krajów Unii Europejskiej dla przezwyciężenia kryzysów bezpieczeństwa mówili w czwartek zaproszeni przez szefa BBN do Warszawy szefowie rad i doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego państw Unii Europejskiej.

Pierwsze spotkanie odbywające się w takiej formule, rozpoczęło się od panelu zorganizowanego przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego w ramach konferencji Warsaw Security Forum 2014. Wspólne rozmowy służyć mają m.in. lepszemu wzajemnemu zrozumieniu interesów narodowych i priorytetów poszczególnych państw Unii w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego.

Podczas dyskusji minister Stanisław Koziej apelował o aktywne włączenie się w przygotowanie czerwcowego szczytu UE poświęconego wspólnej polityce bezpieczeństwa i obrony. Na to spotkanie szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini przygotowuje w konsultacji z krajami członkowskimi raport o wyzwaniach, zagrożeniach i szansach, stojących przed Unią.

"Dobrze by było, abyśmy w ramach tych konsultacji zwrócili szczególną uwagę nie tylko na jakieś bieżące kwestie, ale także na ten wymiar strategiczny bezpieczeństwa europejskiego. Nie tylko powinniśmy zajmować się bieżącym reagowaniem na to, co się wokół nas dzieje, ale jednocześnie zastanowić się nad strategiczną przyszłością UE w sferze bezpieczeństwa" – powiedział szef BBN.

Jak dodał, czwartkowa debata powinna pomóc zorientować się, czy kraje UE są skłonne podchodzić strategicznie do spraw bezpieczeństwa. "Z tym wiązałoby się gdzieś w przyszłości zastanowienie się także nad nowelizacją obecnej strategii bezpieczeństwa Unii Europejskiej" – mówił szef BBN.

Podsekretarz stanu ds. polityki globalnej i bezpieczeństwa w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Danii Michael Christensen mówił o sąsiedztwie, globalnych zagrożeniach oraz zasadach, których powinna strzec Europa.

"Możemy być zdziwieni, kiedy ktoś używa taktyki, o której myśleliśmy, że dawno już znikła z naszego krajobrazu, kiedy używa konwencjonalnych sił po to, aby podbijać terytoria oraz tworzyć brak stabilności. To jest zagrożenie starego typu. Do tego już przygotowywaliśmy się w przeszłości, natomiast wojna hybrydowa, to coś, co nas zaskoczyło" – mówił Christensen o wydarzeniach na Ukrainie.

Zwrócił uwagę, że Rosja jest ekonomicznie słaba, gdy ceny ropy naftowej spadają, zaś polityka prezydenta Władimira Putina prowadzi do bankructwa kraju. Christensen zaznaczył jednak, że nikt nie chce Rosji słabej i niestabilnej.

Wśród zagrożeń globalnych sporo miejsca poświęcił cyberbezpieczeństwu. "Musimy ogromne zasoby wydawać po to, aby chronić się przed innowacją, którą sami stworzyliśmy. To pewna ironia. Jesteśmy zależni od IT, w związku z tym jesteśmy w tym obszarze słabi" – zauważył Christensen.

"Wrogowie mogą zostać przez nas pobici, jeżeli będziemy działać razem. Pamiętajmy, że nie możemy przeszacowywać siły naszego przeciwnika, ale nie możemy również niedoszacowywać naszej własnej siły" – podkreślił.

Sekretarz generalny ds. obrony i bezpieczeństwa narodowego Francji Louis Gautier mówił głównie o zagrożeniach na południu od Europy – w regionie Sahary i Sahelu, gdzie granice są wirtualne, działają przemytnicy, rebelianci i dżihadziści, wspierani w dodatku przez obywateli państw UE.

Gautier zaznaczył, że tamtejsze problemy narastają. "Jeżeli nie będziemy w stanie znaleźć odpowiednich rozwiązań wspólnie, to wszystko przybierze rozmiary katastrofalne" – ostrzegał. "To wszystko są problemy, którymi nie może zarządzać tylko jedno państwo. To musi odpowiedź kolektywna" – dodał.

Doradca w brytyjskim MSZ Tim Dowse przedstawił wyzwania na wschód od UE i NATO, gdzie – jak zauważył zapowiadający wystąpienie Brytyjczyka szef BBN – problemy są równie ważne jak na południu, ale jakościowo nowe, ponieważ Rosja przeszła od milczącej akceptacji współpracy z Zachodem do konfrontacji z nim.

Dowse ocenił, że nie można jeszcze mówić o nowej zimnej wojnie. Dodał, że agresywne działania Moskwy fundamentalnie podważają zasadę Europy wolnej, pełnej i pokojowej.

Mówiąc o działaniach, które mają przywrócić stabilność w Europie, Dowse zaznaczył, że nie ma czysto wojskowego rozwiązania dla nowych wyzwań bezpieczeństwa na Wschodzie. "Ponowne ustanowienie trwałego bezpieczeństwa wymaga użycia elementów politycznych, dyplomatycznych oraz ekonomicznych. I tu właśnie UE ma swoje przewagi" – zauważył. Dowse nazwał to "hybrydową odpowiedzią na hybrydową wojnę".

Również doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta Rumunii Iulian Fota, który mówił o wewnątrzeuropejskich problemach bezpieczeństwa, podkreślił, że z obecnymi wyzwaniami kraje UE poradzą sobie tylko, jeśli będą działać wspólnie, w duchu solidarności.

Fota ocenił, że Europa przeżywa najpoważniejszy kryzys od 25 lat, który wynika ze strategii Rosji, by podważyć porządek międzynarodowy. Zauważył, że kryzys ukraińsko-rosyjski jest bardzo poważny i może prowadzić do zniszczenia pokojowej, prosperującej Europy.

"Rosja nie jest już naszym przyjacielem. Jest bardzo zdeterminowanym przeciwnikiem, który okazuje to od długiego czasu. Nie ma też łatwych rozwiązań w negocjacjach dwustronnych z Rosją. Jeżeli chcemy rozwiązać kryzys musimy działać razem" – apelował.

Kończąc spotkanie szef BBN wyraził nadzieję na kontynuowanie w przyszłości spotkań z udziałem przedstawicieli wysokiego szczebla ds. bezpieczeństwa narodowego, nazywając je nieformalnie „europejską radą bezpieczeństwa”.

Po publicznej debacie na Warsaw Security Forum przedstawiciele poszczególnych państw kontynuowali dyskusję na zamkniętym spotkaniu w Pałacu Prezydenckim.  Wieczorem z gośćmi, a także pozostałymi uczestnikami organizowanego przez Fundację im. Kazimierza Pułaskiego i Akademię Obrony Narodowej Warsaw Security Forum spotka się Prezydent RP Bronisław Komorowski.

Źródło: PAP, inf. własna