Szef BBN w TVP Info: Za wcześnie, aby oceniać negocjacje w Mińsku
- Za wcześnie, aby mówić o wynikach negocjacji w Mińsku. Jest nadzieja, że od niedzieli przestaną ginąć żołnierze, ale jednocześnie pewien sceptycyzm. Z powodu praktycznych doświadczeń realizacji poprzedniego porozumienia, które było też klarowniejsze od obecnego, bliżej mi tu do pesymisty niż optymisty - powiedział szef BBN w TVP Info 14 lutego br.
Minister Stanisław Koziej mówiąc o wymiarze wojskowym porozumienia, wskazał na dwa elementy. Pierwszy to przerwanie ognia, zaprzestanie wzajemnego ostrzału. Drugi to wycofanie ciężkiego sprzętu, jak artyleria. Zwrócił przy tym uwagę, że Ukraina musi wycofać sprzęt na określoną odległość do obecnej linii styczności wojsk, natomiast strona rebeliantów i Rosjan od linii z września, czyli dalszą.
Porównując potencjały militarne w rejonie konfliktu szef BBN wskazał na przewagę strony rosyjskiej, przede wszystkim w zakresie łączności, rozpoznania, wywiadu elektronicznego. Czyli technologii szczególnie istotnych na współczesnym polu walki.
Minister S. Koziej stwierdził także, że Ukrainie łatwiej byłoby prowadzić działania zbrojne wprowadzając stan wojenny, jednak skomplikowałoby to współdziałanie z instytucjami świata zachodniego. Np. instytucje finansowe byłyby mniej skłonne wspierać rozwój Ukrainy w warunkach obowiązującego tam stanu wojennego, wiążącego się ze szczególnymi prawami. Gdyby jednak nastąpił krach porozumień mińskich, Ukraina może nie mieć innego wyjścia.
W drugiej części rozmowy minister S. Koziej odnosił się m.in. do kwestii dozbrajania Ukrainy, problemu zagrożenia wojną hybrydową, podnoszonego przez państwa bałtyckie, a także zarzutów co do stanu polskiego wojska.
ZOBACZ ROZMOWĘ