Szef BBN dla Superstacji: Polska powinna być "promotorem Ukrainy" - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

11.03.2015

Szef BBN dla Superstacji: Polska powinna być "promotorem Ukrainy"

10 marca br. szef BBN minister Stanisław Koziej był gościem red. Elizy Michalik na antenie telewizji Superstacja. Tematem rozmowy było przede wszystkim bezpieczeństwo Polski w kontekście sytuacji na Ukrainie.

Szef BBN przyznał, że Ukraina znajduje się obecnie w bardzo trudnym momencie, musi jednocześnie prowadzić wojnę i reformować państwo. – Są to trudne do pogodzenia zadania i bez pomocy z zewnątrz Ukraina sobie nie poradzi – powiedział S. Koziej. Niestety czasem nasi zachodni sojusznicy podchodzą do Ukrainy w sposób uproszczony i rygorystyczny. Chcą aby się reformowała, a w kwestii bezpieczeństwa swoimi działaniami nie drażniła Rosji.

Zdaniem szefa BBN, Polska powinna być "promotorem Ukrainy", nie tylko z uwagi na sympatię narodową, ale przede wszystkim z uwagi na nasz strategiczny interes, aby Ukraina nie stała się elementem tworzonego imperium rosyjskiego. Rosja chce wchłaniać terytoria poradzieckie i prezentuje niebezpieczną dla nas ideologię, dlatego powinniśmy działać, aby Ukraina utrzymała swój marsz w kierunku Zachodu. Musimy bezpośrednio pomagać Ukrainie w reformach, dzielić się doświadczeniami z naszej transformacji, ale też szerzyć wśród sojuszników świadomość kłopotów, z jakimi mierzy się to państwo.

Jak zaznaczył minister S. Koziej, filozoficzną doktryną Rosji jest zmiana jednobiegunowego światowego ładu – ukształtowanego po zimnej wojnie, w którym główną rolę odgrywają Stany Zjednoczone – na ład wielobiegunowy. Rosja chce być jednym z tych biegunów, a obecnie liczy się tylko pod względem broni jądrowej. – Droga do tego celu prowadzi m.in. przez podporządkowanie sobie Ukrainy i to jest pierwszy warunek, który Rosja musiałaby zrealizować, aby myśleć o swoim imperium – powiedział S. Koziej. Ponadto z państw byłego Układu Warszawskiego, a więc również Polski, Rosja chce stworzyć szarą strefę, w której ma swoje interesy. Chodzi też o wymuszenie na Zachodzie takiego traktowania tej części Europy.

 

Zobacz pierwszą część programu

 

Zobacz drugą część programu