Szef BBN w Jedynce: Opublikowanie listy osób objętych sankcjami to rosyjska wojna informacyjna
W poniedziałek 1 czerwca br. szef BBN minister Stanisław Koziej mówił w Programie I Polskiego Radia o relacjach między Rosją a Zachodem w kontekście konfliktu na Ukrainie, a także o umieszczeniu go przez stronę rosyjską na liście osób objętych sankcjami i zakazem wjazdu na terytorium FR.
POSŁUCHAJ ROZMOWY
We wstępie rozmowy szef BBN zgodził się z tezą, że zachodnie sankcje oddziałują na obecną politykę Rosji. Zaproponował też, aby na problem ten spojrzeć w perspektywie zarówno bieżącej, operacyjnej, jak i długofalowej, strategicznej.
Rosja na Ukrainie nie osiągnęła tego, co zamierzała. Obecnie ważne jest dla niej zdjęcie przez Zachód nałożonych na nią sankcji, dlatego też wydaje się mało prawdopodobne, aby dążyła do eskalacji konfliktu i kolejnej ofensywy na wschodzie Ukrainy. Szczególnie w sytuacji, kiedy Unia Europejska w przeciągu miesiąca ma podejmować decyzję o losie sankcji.
Mówiąc o dalszej perspektywie szef BBN stwierdził, że widoczne są dziś sygnały wskazujące, że Rosja chciałaby doprowadzić do zamrożenia konfliktu, a być może też porzucić sprawę Dombasu na rzecz uzyskania międzynarodowej akceptacji dla aneksji Krymu. Zwrócił też uwagę na propozycję prezydenta W. Putina mówiącą o dążeniu do „remisu” w sporze z Zachodem. Według szefa BBN takie zamrożenie konfliktu i tak docelowo doprowadziłoby do kolejnych napięć, bądź bliższej integracji z Rosją wschodniej, objętej dziś konfliktem, części Ukrainy.
Minister Koziej zaznaczył również, że nie są w polskim interesie próby porozumienia się zachodnich mocarstw z Rosją ponad głowami Ukraińców: – Nie można dopuścić do próby uzyskania porozumienia kosztem osłabiania Ukrainy, która nie była by państwem samodzielnym. A tylko samodzielna Ukraina jest istotna z punktu widzenia bezpieczeństwa w Europie - mówił.
Szef BBN przyznał też, że w interesie zachodnich mocarstw może być współdziałanie z Rosją - szczególnie tam gdzie byłoby potrzebne uzyskanie decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ, jak np. w przypadku programu atomowego Iranu. Jeżeli jednak taka współpraca miałaby się odbywać kosztem zwiększania wpływów Rosji na jej najbliższą zagranicę, to nie jest to właściwe rozwiązanie.
Odnosząc się do tematu listy osób objętych zakazem wjazdu na terytorium Rosji szef BBN powiedział, że wiadomo było, że taka lista została opracowana, jednak dopiero teraz ją upubliczniono. Minister S. Koziej wyraził także zdziwienie, że się na niej znalazł. Zdaniem szefa BBN, Rosja dostrzegła, że niejawna lista nie przynosiła jej żadnych korzyści, dlatego też postanowiono ją upublicznić i wykorzystać, jako element wojny informacyjnej.
Według szefa BBN odpowiedzią Zachodu na rosyjskie działania powinna być m.in. zmiana strategii posługiwania się sankcjami, polegająca na ustanowieniu katalogu potencjalnych sankcji, co pełniłoby rolę odstraszającą. Tymczasem dzisiaj, sankcje wprowadzane są dopiero, jako reakcja na rosyjskie działania.