Uroczystości upamiętniające 65. rocznicę Zbrodni Katyńskiej - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

Uroczystości upamiętniające 65. rocznicę Zbrodni Katyńskiej

16 kwietnia 2005 roku prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Aleksander Kwaśniewski złożył wieniec upamiętniający 65. rocznicę Zbrodni Katyńskiej na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

W uroczystości uczestniczyli m.in.: szef Sztabu Generalnego WP Czesław Piątas, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, korpus dyplomatyczny oraz środowiska i Rodziny Katyńskie.

Po uroczystościach przed Grobem Nieznanego Żołnierza prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Aleksander Kwaśniewski wręczył w Pałacu Prezydenckim ordery i odznaczenia obywatelom polskim - członkom Federacji Rodzin Katyńskich oraz obywatelom Rosji i Ukrainy, którzy swoją działalnością przyczynili się do ujawnienia prawdy o Zbrodni Katyńskiej i upamiętnienia jej ofiar.

W uroczystości udział wzięli przedstawiciele władz państwowych m.in.: marszałek Sejmu Longin Pastusiak, prezes Rady Ministrów Marek Belka, szef BBN Jerzy Bahr i Rodzin Katyńskich oraz wybitne osobistości życia publicznego.

Odznaczeni zostali:

  • KRZYŻEM KOMANDORSKIM ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ -
    Pan Oleg DIOMIN, Pan Aleksander JAKOWLEW, Pani Natalia LEBIEDIEWA, Pan Mychajło PILIPCZUK;

  • KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI -
    Pani Danuta MALON, Pan Bolesław PROROK;

  • KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ -
    Pani Natalia DEMENTIEWA, Pani Tatiana KUDRIAWCEWA, Pan Rudolf PICHOJA, Pan Władimir PODJACZEW, Pan Leonid STASIEWSKI, pośmiertnie Stiepan RADIEWICZ - order odebrała Pani Raisa Radiewicz;

  • KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI -
    Pani Geraldina BUCZYŃSKA, Pan Stanisław JANKOWSKI, ksiądz Jacek KUCZMIK, Pani Anna LECHOWICZ, Pani Zofia RUTKOWSKA, Pani Bogna SZKLARCZYK, Pan Jerzy SZLETYŃSKI, Pan Bogdan TACZAK, Pan Oleg ZAKIROW;

  • KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU ZASŁUGI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ -
    Pan Andriej BLINUSZOW, Pani Jewgienija CHAJDAROWA, Pan Siergiej GŁUSZKOW, Pan Aleksander GURIANOW, Pan Aleksiej PAMIATNYCH, Pani Walentyna PARSADANOWA, Pan Nikita PIETROW, Pan Michaił ROGACZOW, Pan Arsienij ROGINSKIJ, Pani Walentyna SUWOROWA, Pan Giennadij ŻAWORONKOW, pośmiertnie Anna GRISZYNA - order odebrała Pani Łora Charłap, pośmiertnie Wiktor ŁOZINSKIJ - order odebrał Pan Andriej Blinuszow, pośmiertnie Jurij ZORIA - order odebrała Pani Milica Zoria;

  • ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI -
    Pani Teresa DUSZYŃSKA , Pan Michaił GNIEDOWSKIJ, Pan Aleksandr KONOW, Pan Siergiej KRIWIENKO, Pani Emilia MAĆKOWIAK, Pani Ewa ROSŁAN, Pan Jurij SZARKOW, Pani Krystyna ZATOŃ, Pani Gabriela ZYCH.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nadał również Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej Panu Antolijowi Jabłokowi, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski Pani Janinie Aleksandrowicz oraz Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej Pani Swietłanie Fiłonowej, oraz Złoty Krzyż Zasługi Edwardowi Grudzińskiemu, którzy nie mogli przybyć na uroczystość.

Zwracając się do zebranych prezydent RP Aleksander Kwaśniewski powiedział m.in.:

"Panowie Marszałkowie, Panie Premierze, Panie i Panowie Ministrowie, Ekscelencje Ambasadorowie, Ekscelencje Księża Biskupi, a przede wszystkim Szanowni Przedstawiciele Rodzin Katyńskich, Szanowni Odznaczeni, Szanowni Goście z Rosji, Ukrainy, Panie i Panowie!

Zbrodnia katyńska zapisała się jako symbol polskiego męczeństwa, jako jedna z najbardziej bolesnych kart naszej historii. Ciągle jesteśmy porażeni wymiarem tej tragedii, cynizmem i bezwzględnością tego mordu.

Sześćdziesiąt pięć lat temu, z rozkazu Stalina i innych przedstawicieli radzieckiego kierownictwa, zostało zgładzonych 22 tysiące bezbronnych polskich jeńców - głównie oficerów Wojska Polskiego, funkcjonariuszy policji, ochrony granic, więziennictwa i administracji. Znaleźli się oni za drutami obozów Starobielska, Kozielska i Ostaszkowa oraz w radzieckich więzieniach po tym, jak 17 września 1939 roku Armia Czerwona wkroczyła nagle na terytorium polskiego państwa, które walczyło wówczas z agresją hitlerowskich Niemiec. Po pół roku nad ich losami zapanowała złowróżbna cisza. Przerażającą prawdę o tym, co się wydarzyło, ukryły zbiorowe doły śmierci w Katyniu, Miednoje i Charkowie.

Te bezimienne, porośnięte lasem mogiły miały być wykreślone z ludzkiej pamięci. Okryto je milczeniem, zasypano kłamstwem. Na całe pół wieku. Wszystkich, którzy wytrwale, nieugięcie pamiętali; którzy poszukiwali prawdy o zbrodni katyńskiej - spotykały po tej stronie "żelaznej kurtyny" surowe represje i prześladowania. Gorzkie było i to, że demokratyczny świat - choć informowany, choć domyślający się prawdy - najczęściej także uczestniczył w zmowie milczenia stworzonej przez totalitaryzm.

Dzisiaj gromadzimy się tutaj w nowym już czasie, w innych okolicznościach. Prawda zwyciężyła! Na wspomnienie tragedii sprzed 65 lat ciągle jest w nas ból i smutek - ale krzyż katyński utwierdził się w naszej świadomości jako znak nie tylko męki, lecz i nadziei. Składamy hołd pomordowanym. Czynimy to z poczuciem, że niepodległa Polska wypełnia swoje wielkie wobec nich zobowiązanie; że potrafiła dosłyszeć i odpowiedzieć na ich niemy krzyk.

Zerwana została zasłona kłamstwa. Główni sprawcy zbrodni katyńskiej - ci, którzy podejmowali ludobójcze decyzje - są dziś znani. Ich wina jest bezsporna, ich podpisy złożone na dokumentach, dyktujących wyroki śmierci, zostały ujawnione opinii publicznej.

Pięć lat temu, w sześćdziesiątą rocznicę zbrodni katyńskiej, mogliśmy uroczyście otworzyć i poświęcić cmentarze w Charkowie, Katyniu i Miednoje. Prochy rozstrzelanych znalazły wreszcie godny pochówek. Spełniło się pragnienie serca wielu z tu obecnych, by można było stanąć i pomodlić nad grobami bliskich; nad mogiłami ofiar, którym przywrócone zostało imię i należna pamięć.

Myślę, że także tutaj, w Warszawie, powinniśmy się zastanowić, jak lepiej upamiętnić męczeństwo i zarazem zwycięstwo prawdy, które symbolizuje Katyń. Należy znaleźć sposób, aby dokumentacja i wszelkie ocalałe pamiątki po tym wydarzeniu były powszechniej dostępne, zwłaszcza dla młodzieży. To również nasz obowiązek wobec ofiar, wobec dzisiejszych i przyszłych pokoleń.

Szanowni Państwo!

Miałem przed chwilą zaszczyt wręczyć wysokie odznaczenia ludziom, którzy wnieśli wybitne zasługi w ujawnieniu i udokumentowaniu prawdy o zbrodni katyńskiej. W imieniu Rzeczypospolitej, chylę przed Państwem czoło w wielkim podziwie i szacunku.

Chciałbym tu głęboko pokłonić się wszystkim odznaczonym, reprezentującym Rodziny Katyńskie. Za Państwa pośrednictwem, składam hołd wszystkim Waszym Rodzinom. Tym, którzy przez całe dziesięciolecia - mimo zakłamania propagandy, mimo szykan - domagali się prawdy, wiernie pielęgnowali pamięć o najbliższych i o tragicznej karcie polskich losów.

Pozwólcie, że zwrócę się do człowieka, który jest nieobecny na dzisiejszej uroczystości, ale któremu chcę wyrazić nasz szczególny szacunek - do księdza Zdzisława Peszkowskiego, kapelana "Rodzin Katyńskich" i Pomordowanych na Wschodzie. Żołnierza kampanii wrześniowej i świadka tragicznych wydarzeń tamtego okresu. W imieniu Rzeczypospolitej chcę wyrazić Księdzu najwyższe uznanie i wdzięczność za to, że przez te wszystkie lata był powiernikiem bólu i cierpienia tylu polskich rodzin; że w trudnych chwilach niósł im ukojenie, nadzieję i dobre słowo.

Dziękuję wszystkim Polakom, w kraju i na emigracji, którzy nie pozwolili, by prawda o Katyniu została zduszona i zapomniana. Składam podziękowania wszystkim moim rodakom, którzy przyczynili się do godnego upamiętnienia ofiar zbrodni, do budowy cmentarzy. Słowa wdzięczności kieruję do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Pragnę podziękować także tym, którzy dzisiaj - m.in. na forum jednoczącej się Europy, Parlamentu Europejskiego - czynią starania, aby tragedia katyńska była pojmowana jako uniwersalna przestroga dla naszego kontynentu, aby w ten sposób przezwyciężać złą przeszłość. Z uznaniem przyjmuję działania Instytutu Pamięci Narodowej, które zmierzają do całkowitego wyjaśnienia okoliczności zbrodni katyńskiej i ustalenia wszystkich jej sprawców.

Ze szczególną atencją zwracam się do odznaczonych z Rosji i Ukrainy. Jesteście ludźmi wrażliwego serca i sumienia. Wiemy, że zbrodniczy system stalinowski pochłonął miliony ludzkich istnień z wielu narodów. Ziemia rosyjska, ukraińska, białoruska, kazachska i inne obszary dawnego ZSRR przesiąknięte są krwią ofiar tego totalitarnego reżimu, pamiętają okrucieństwa licznych prześladowań. Ten system był okrutny nie tylko wobec obcych. Ten system był okrutny wobec własnych obywateli także.

Mord katyński jest jedną z wielu zbrodni dokonanych przez stalinowskich oprawców. Dlatego tak bardzo poruszają nas świadectwa prawości, sprawiedliwości i solidarności wszystkich tych, którzy potrafili zrozumieć nasz ból; tych, którzy zbrodnię i kłamstwo katyńskie dostrzegli jako szczególną ranę w naszych wspólnych dziejach. Skłaniamy głowę przed szlachetnością i wielkością Andrieja Sacharowa, Aleksandra Sołżenicyna, przed ludźmi "Memoriału"; przed wszystkimi, którzy odczuwają braterstwo cierpienia i powinność wspólnej pamięci.

Takimi właśnie ludźmi jesteście Wy, Szanowni Państwo! Wręczone Wam dzisiaj odznaczenia są tylko skromnym dowodem ogromnej wdzięczności, jakie ma dla Was Polska. Dziękujemy tym, którzy pomagali i pomagają nam odsłaniać prawdę, opiekować się miejscami pochówku, umacniać i upowszechniać pamięć. Okazaliście nam głębokie człowieczeństwo, okazaliście solidarność. Z całego serca dziękujemy za to naszym wszystkim przyjaciołom na Wschodzie!

Panie i Panowie!

Pamięć o zbrodni katyńskiej zajmuje szczególne miejsce w stosunkach między Polską a Rosją. Pamiętamy, że - Michaił Gorbaczow, a zwłaszcza prezydent Rosji Borys Jelcyn - znaleźli w sobie odwagę i siłę, aby odwalić ten przygniatający kamień kłamstwa i milczenia. To było dokonanie historyczne, zbliżające nasze narody, niosące nadzieję na trwałe pojednanie. Nie wolno się zatrzymać, nie wolno zawracać z tej drogi!

Wiele dobrych wydarzeń przyniosło nam ufność, że katyńska rana może się zabliźnić. Pragniemy, by tragiczna przeszłość została zamknięta i nie rzutowała już na przyszłość. Ale drogą do pojednania powinna być przede wszystkim prawda. Dlatego w sprawie zbrodni katyńskiej należy wyjaśnić do końca to wszystko, co wymaga jeszcze wyjaśnienia.

Powinny być zbadane i odsłonięte wszystkie okoliczności tej zbrodni. Sprawą najwyższej wagi jest, by wyjaśnić losy oraz określić miejsca pochówku tych siedmiu tysięcy zamordowanych, których groby nie zostały dotąd odnalezione. Oczekujemy od władz Federacji Rosyjskiej ostatecznego uznania, że zbrodnia katyńska była ludobójstwem - tak jak została ona określona podczas procesów w Norymberdze, gdy za jej sprawców Związek Radziecki uznawał hitlerowskie Niemcy. Konieczne jest wskazanie nie tylko politycznych mocodawców mordu, ale również wszystkich bezpośrednich wykonawców. Pragniemy, by przekazane zostały Polsce wszystkie dokumenty dotyczące tej zbrodni, które znajdują się w archiwach.

Szanowni Państwo!

Polacy, choć naznaczeni męczeństwem i bólem, nie są narodem poddanym historycznej obsesji. Chcemy patrzeć w przyszłość. Chcemy razem z Rosją podejmować wyzwania nowego czasu w otwartej, jednoczącej się Europie.

Mamy jednak moralne prawo i obowiązek, by zło nazywać złem. Musimy uczynić wszystko, by cała prawda o tragicznej przeszłości w stosunkach polsko-rosyjskich - a zwłaszcza o zbrodni katyńskiej - ujrzała światło dzienne i została wspólnie przywołana. Trudno o inny sposób, który lepiej mógłby potwierdzić wspólnie przez nas wyznawane, ogólnoludzkie wartości.

Tak widzi to również wielu Rosjan. Ich stanowisko, podzielające polskie postulaty w sprawie ostatecznego wyjaśnienia zbrodni katyńskiej, odebraliśmy ze wzruszeniem i nadzieją.

Zbliża się rocznica wielkiego, historycznego wydarzenia, które nikogo nie może pozostawiać obojętnym. Sześćdziesiąt lat temu na naszym kontynencie zakończyły się krwawe zmagania II wojny światowej. Odniesione zostało wielkie zwycięstwo nad faszyzmem. Europa i świat muszą jednak dostrzegać, że owoce zwycięstwa nie były sprawiedliwie podzielone. Wyzwolenie spod okupacji nie wszystkim narodom dało wolność i prawo decydowania o sobie. Bohaterstwo i patriotyzm nie wszędzie doczekały się uznania i nagrody. Krzywdy nieraz przez wiele lat czekały na zadośćuczynienie.

Dzisiaj, w jednoczącej się Europie, nadszedł wszakże czas na zamykanie bolesnych kart przeszłości. Przede wszystkim poprzez zapisanie ich prawdą i oddanie hołdu ofiarom. Także poprzez wyciągnięcie odpowiednich wniosków. Dlatego apeluję z tego miejsca i w tym szczególnym dniu do Polaków i Rosjan: wspólnie szukajmy dróg, które będą prowadziły nas do prawdy, do zrozumienia, do pojednania w imię przyszłości! To zależy od nas i to winni jesteśmy ofiarom Katynia!"

Zwracając się do zebranych Aleksander Jakowlew powiedział m.in.:

"Ekscelencje, Szanowni Państwo!

Odczuwam wielkie wzruszenie z powodu naszego spotkania w rocznicę tragicznych wydarzeń. Przede wszystkim proszę pozwolić mi skorzystać z okazji, by wyrazić narodowi polskiemu głębokie współczucie z powodu zgonu wielkiego Polaka, którego wydała Polska. Polaka, który stał się obywatelem świata i który pozostanie w pamięci wszystkich ludzi niezależnie od ich narodowości, wyznania, wiary itd. Człowieka, który postawił sobie za cel zjednoczenie świata a nie dzielenie go i wszystko czynił na rzecz tej sprawy.

Panie Prezydencie, proszę pozwolić mi wyrazić głęboką wdzięczność za nagrody, jakie Pan uznał za stosowne wręczyć moim współobywatelom, moim rodakom, obywatelom Federacji Rosyjskiej. Przypuszczam, że wszystkie te nagrody nie zostały daremnie wręczone, to znaczy zasłużyliśmy sobie na nie.

Historia Rosji i Polski to dziwna historia, dawna historia, zawsze w tej historii były nieporozumienia, wojny, konflikty, krew i zdrada. Ostatnie z nich, ostatnia cecha to podział między imperialistycznymi związkami, między Związkiem Radzieckim a Niemcami, zgodnie z sekretnym protokołem zdecydowano o likwidacji Polski. Zdrada pociągnęła za sobą następne rzeczy - faktycznie Katyń, który dzisiaj upamiętniamy, wspominamy, to jest owoc tej zdrady, tak samo jak zagłada wielu, wielu milionów istnień w poprzedniej wojnie. Nie ma zabójców, którzy odpowiadają za zbrodnie popełnione w Katyniu i w innych miejscach. Oznacza to, że możemy, mamy moralne prawo uwolnić się od odpowiedzialności choćby za to, że tak uporczywie, tak długo, częściowo, powoli przyznajemy się do faktów, uznajemy fakty, które niewątpliwie są nimi, są faktami historii.

Dlaczego dobrze pamiętamy, nawet ubarwiamy nasze bohaterstwo, a jakoś pamięć bardzo nas zawodzi, kiedy nie chcemy bądź stanowi dla nas mękę przyznanie się do zbrodni i zdrady. Jestem przekonany, że prawda to jedyna droga ku wzajemnemu zrozumieniu między ludźmi, prawda jest jedyną drogą do zrozumienia wzajemnego, niezależnie od tego jaką będzie ta droga. Nawet jeśli będzie podła czy okropna, ale jest to prawda, nawet najgorszą prawdę lżej jest przyjąć i przebaczyć niż kłamstwo.

Jestem mimo wszystko przekonany, że bez względu na ochłodzenie czy ocieplenie, które falują z pewną prawidłowością, sądzę, że jedynym trzpieniem, kręgosłupem, który poprowadzi nasze kraje ku dobru, ku dobrym relacjom to mówienie sobie nawzajem prawdy i nigdy więcej nie zdradzać się nawzajem jak zdarzyło się niegdyś. Dziękuję".

Zwracając się do zebranych Stanisław Jankowski powiedział m.in.:

"W imieniu Federacji Rodzin Katyńskich, w imieniu wszystkich, którym jest bardzo drogie słowo Katyń - dziękuję. Dziękuję za wyróżnienie nas, chociaż jesteśmy tylko drobną grupą ludzi, którzy od lat kilkudziesięciu o tych sprawach mówią, którzy wołają o prawdę i wołają przeciwko fałszerstwu. Tak było 62 lata temu, kiedy po raz pierwszy Polacy dowiedzieli się o Zbrodni Katyńskiej i zaczęli od razu protestować. Tu, w tej sali, przypomnę wielkie nazwiska - Józefa Mackiewicza, Ferdynanda Getla - ludzi, którzy protestowali całe swoje życie w publikacjach, przemówieniach, zeznaniach, które składali na przykład przed komisjami w Stanach Zjednoczonych.

Przypomnę też o takim fakcie, o którym dotąd nie wspomina się. Piętnaście lat temu w kwietniu otwierałem w Moskwie pierwszą wystawę fotografii poświęconych Zbrodni Katyńskiej. To było kilka dni po komunikacie agencji prasowych o tym, że za zbrodnie odpowiedzialne jest NKWD. Piętnaście lat temu z przejęciem większym niż dzisiaj, bo Moskwa, bo kilometr od Kremla, mówiłem o Katyniu, a zdjęcia przygotowane przez Rodziny Katyńskie w Krakowie wisiały na wystawie. Byliśmy bardzo dumni wszyscy z polskiej delegacji, że możemy te zdjęcia prezentować. Te zdjęcia, żeby nas nie narażać na kłopoty kiedy jechaliśmy jeszcze do Związku Radzieckiego, przewiózł Pan Aleksander Gurianow. Wszyscy jesteśmy tutaj bardzo dumni, że możemy odbierać odznaczenia w obecności naszych przyjaciół z Rosji i Ukrainy dzięki którym o tej zbrodni świat musi pamiętać, a nie tylko o naszych słowach".