Prezydent RP: "Zbrodnia katyńska musi być nazywana zbrodnią ludobójstwa" - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

17.09.2015

Prezydent RP: "Zbrodnia katyńska musi być nazywana zbrodnią ludobójstwa"

Zbrodnia, której celem było w efekcie zniszczenie polskiego narodu, musi być nazywana zbrodnią ludobójstwa. Chcę to dzisiaj jasno i wyraźnie powiedzieć - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości oficjalnego otwarcia Muzeum Katyńskiego w Warszawie. Prezydentowi RP towarzyszył szef BBN minister Paweł Soloch.

- Dziękuję w imieniu Rzeczypospolitej za to muzeum, za to wielkie dzieło utrwalania pamięci, ale w moim przekonaniu także dzieło wielkiej edukacji historycznej na przyszłość dla pokoleń młodych Polaków, wierzę też, że dla zagranicznych gości, którym naszą historię, prawdę o tej historii, należy ze wszelkich sił przybliżać - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości oficjalnego otwarcia Muzeum Katyńskiego w Warszawie.

Zwracając się do rodzin pomordowanych, podkreślił, że to właśnie one przez dwa pokolenia - mimo cierpienia, bólu, prześladowania, zadeptywania - przechowały pamięć przez najtrudniejsze lata.

- Kiedy udawano, że zbrodni katyńskiej nie było, gdy udawano, że nie ma takiej prawdy historycznej, kiedy próbowano wmawiać kłamstwo na temat Katynia, kłamstwo, które stało się fundamentem władzy komunistycznej w Polsce, bardzo często się tak mówi, to jest prawda - mówił Andrzej Duda.

Prezydent zwrócił uwagę, że podczas uroczystości pojawiły się słowa niezwykle ważne - że Muzeum Katyńskie to nie tyle muzeum zbrodni, co muzeum tych, na których te zbrodnie popełniono.

- Tak, proszę państwa, już wyjaśniam dlaczego tak to należy rozumieć również i w moim przekonaniu. Otóż powiedziano też dziś, że zostali bestialsko zamordowani, dlatego że służyli Polsce. Z całą pewnością: tak. Ale myślę i sądzę, że to jest nie tylko moje przekonanie, że zostali zamordowani także z jeszcze jednej, ogromnie ważnej przyczyny - ci ludzie, o czym świadczy ich życie, także pamiątki po nich, listy, ich treść - byli polską elitą, byli tym, co jest fundamentem narodu - powiedział prezydent A. Duda.

- Intencją zbrodni katyńskiej było podcięcie korzeni naszego narodu. Podcięcie jego fundamentu. Zgładzenie autorytetu. Po to, żeby się rozpierzchnął naród, tak jak się rozpierzcha wojsko, kiedy ginie dowódca, kiedy pada sztandar. Stąd w powszechnym przekonaniu polskiego społeczeństwa, wielu historyków i prawników zbrodnia ta, której celem było w efekcie zniszczenie polskiego narodu, musi być nazywana zbrodnią ludobójstwa. Chcę to dzisiaj jasno i wyraźnie powiedzieć - powiedział prezydent A. Duda. Jego słowa zostały przyjęte brawami.

- Muzeum Katyńskie to kolejne, obok Muzeum Powstania Warszawskiego, miejsce, które - wierzę w to - stanie się miejscem narodowej pielgrzymki. Pielgrzymki także edukacyjnej - dla żołnierzy, dla młodzieży. Wierzę, że będzie odwiedzane, będzie popularne; że wielu młodych ludzi w naszym kraju będzie mówiło: są dwa miejsca, które w Warszawie koniecznie trzeba zobaczyć, żeby coś głębiej wiedzieć o Polsce: Muzeum Powstania Warszawskiego i Muzeum Katyńskie - powiedział prezydent.

Jak podkreślił, ma nadzieję, że muzeum okaże się także ośrodkiem pracy badawczej, naukowej. - Że prawda historyczna będzie tutaj budowana, że będzie to miejsce, które pozwoli na wiele dalszych odkryć historycznych. Także takich, które będą prowadziły do odnalezienia kolejnych miejsc, gdzie w „dołach śmierci” pochowano wielkich Polaków; ludzi oddanych ojczyźnie, ludzi, którzy budowali II Rzeczpospolitą. Którzy pokonali Sowietów, ale nie dali rady wobec wielkiej zdrady 1939 roku, nie dali rady wobec czwartego rozbioru Polski, postanowionego 23 sierpnia 1939 roku w tajnym protokole do paktu Ribbentrop-Mołotow - przypomniał.

- Nie dało się walczyć skutecznie z dwoma wielkimi najeźdźcami. Zapłacili za swoją służbę ojczyźnie, za swoją postawę życiową najwyższą cenę, cenę życia. Ogromną cenę zapłaciły też ich rodziny. Dziękuję za kolejne miejsce, gdzie możemy czcić naszych bohaterów. Gdzie możemy pokazywać naszą prawdziwą historię. Te smutne karty. Ale one też są niezwykle ważne - pokazują, że Polacy umieli być dumni, że Polacy byli patriotami, że służyli ojczyźnie, że byli ludźmi odważnymi. To są wzorce do naśladowania dla przyszłych pokoleń. Niech będą oni wzorcem dla polskiej młodzieży, niech będą wzorcem dla nas wszystkich - podkreślił.

 

Źródło: PAP, inf. własna

  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. ppor. Robert Suchy, DKS MON
    fot. ppor. Robert Suchy, DKS MON
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. ppor. Robert Suchy, DKS MON
    fot. ppor. Robert Suchy, DKS MON
  • fot. ppor. Robert Suchy, DKS MON
    fot. ppor. Robert Suchy, DKS MON
  • fot. ppor. Robert Suchy, DKS MON
    fot. ppor. Robert Suchy, DKS MON
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
  • fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP
    fot. Andrzej Hrechorowicz, KPRP