Prezydent RP na XII Polskich Spotkaniach Europejskich na Placu Defilad - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

Prezydent RP na XII Polskich Spotkaniach Europejskich na Placu Defilad

15 maja 2005 roku prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Aleksander Kwaśniewski wziął udział w XII Polskich Spotkaniach Europejskich organizowanych przez Fundację Schumana. Na Placu Defilad byli również obecni prezydenci Litwy i Mołdowy oraz wicepremier Ukrainy.

Po powitaniu prezydentów i gości przez prezes Fundacji Schumana Różę Thun prezydent RP zwracając się do zebranych powiedział m.in.:

"Dobry wieczór wszystkim wam, wszystkim, którzy od dzisiaj świętują Dzień Europy tu w Warszawie, w całej Polsce i na kontynencie. Jesteśmy szczęśliwi, że to jest preludium do jutrzejszego Szczytu Rady Europy, który odbędzie się niedaleko na Zamku Królewskim. Sądzę, że właśnie wy, młodzi ludzie jesteście tymi, którym chcieliśmy dedykować naszą pracę, którym chcemy powiedzieć, że Europa może i powinna być i jest bezpieczna, że powinna być otwarta i ze sobą współpracować. Wy młodzi ludzie jesteście naszą wspólną, wielką nadzieją i z radością będziemy wam tę wspólną, zintegrowaną Europę powierzać. Cieszę się, że tak wiele jest tutaj pomarańczowych kolorów, bowiem w tej Europie jest również miejsce dla wolnej, suwerennej, demokratycznej Ukrainy, dla naszego wielkiego sąsiada, dla wspaniałego narodu, który sam upomniał się o swoją godność, o demokrację, uczciwe wybory. Jestem przekonany, że ten głos ze środka Warszawy, dociera dzisiaj nie tylko do prezydenta Juszczenki, ale do wszystkich naszych ukraińskich przyjaciół i braci. Jesteśmy z wami, życzymy wam pomyślności, otwieramy szeroko drzwi do Unii Europejskiej i do innych struktur europejskich dla wielkiego, wspaniałego ukraińskiego narodu.

Cieszę się bardzo, że wraz z nami są moi znakomici przyjaciele. Dziękujemy i pozwólcie, że jeszcze słowo powiem o moich przyjaciołach, liderach dwóch bliskich nam, sąsiedzkich krajów i narodów, o panu prezydencie Litwy Valdasie Adamkusie, o Władimirze Woroninie, prezydencie Mołdawii. Dzisiaj mieliśmy okazję do długiej rozmowy o naszych wspólnych europejskich sprawach. My nie tylko jesteśmy tu razem na scenie, my bardzo podobnie myślimy, my chcemy działać w tym samym kierunku - Europa z otwartymi drzwiami, Europa, która potrafi przyjąć także takie kraje, jak Mołdawia do swojego grona. To jest ta nasza Europa, to jest Europa waszego pokolenia. Ogromnie się cieszę i witam obu panów prezydentów tutaj w Warszawie.

Ta pieśń, która była hymnem rewolucji pomarańczowej "razom nas bahato, nas ne podołaty" już była tu wykonywana. To był hymn, który pomagał w mroźne noce na "Majdanie Nezałeżnosti" w Kijowie wywalczyć swoje. Ale kiedy widziałem w Gazecie Wyborczej nie tak dawno, przetłumaczone te słowa na różne języki, także polski, ale i angielski, francuski, hiszpański - to te słowa brzmią znakomicie w każdym języku, bo one oznaczają, że nas jest dużo, że razem zwyciężymy tę dobrą przyszłość, wspólną przyszłość i że możemy to uczynić także i dla was i przede wszystkim z wami, z młodymi ludźmi całej Europy. A w międzyczasie pozwólcie, że tu zapowiem - powitajmy jeszcze jednego prezydenta. Oto przychodzi jeszcze jeden zwycięzca rewolucji, prezydent Saakaszwili, Gruzja".