Wizyta szefa BBN w Jordanii - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

18.03.2016

Wizyta szefa BBN w Jordanii

Sytuacja w regionie, ze szczególnym uwzględnieniem kryzysu uchodźczego, współpraca dwustronna oraz w ramach NATO były głównymi tematami rozmów szefa BBN ministra Pawła Solocha z przedstawicielami władz Jordanii podczas trzydniowych konsultacji w dziedzinie bezpieczeństwa w Ammanie.

Wizyta była pokłosiem spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z królem Abdullahem II w Nowym Jorku we wrześniu 2015 r. Jordański monarcha zaproponował wtedy dwustronne konsultacje w dziedzinie bezpieczeństwa. W czasie wizyty szef BBN w imieniu prezydenta udekorował księcia Hassana bin Talala Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP.

"Uważamy, że współpraca wojskowa będzie się dynamicznie rozwijała. Są dobre perspektywy do współpracy dla przemysłu obronnego, tak przynajmniej widać z klimatu. Bardzo ważny jest także aspekt polityczny w kontekście szczytu NATO i dowartościowanie współpracy z tzw. wzmocnionymi partnerami NATO, do których Jordania należy" - powiedział PAP Soloch w piątek, po powrocie do Polski. Podkreślił, że "rola Jordanii, jako stabilnej wyspy w morzu tego, co się dzieje na Bliskim Wschodzie, jest bardzo duża".

W Jordanii prezydencki minister spotkał się m.in. ze stryjem króla Abdullaha II, księciem Hassanem bin Talalem i ministrem spraw wewnętrznych Salamehem Hammadem, a także przedstawicielami kierownictwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Połączonego Kolegium Szefów Sztabów Sił Zbrojnych Jordanii oraz wojskowych i cywilnych służb specjalnych.

Jak relacjonował, strona jordańska bardzo silnie podkreślała znacznie kwestii uchodźców i pomocy dla nich. Do 8-milionowej Jordanii przybyło bowiem w ostatnich latach ok. 2 mln uchodźców, w tym 1,3 mln z Syrii. Jordańczycy podkreślali też, że mimo napływu uchodźców ich państwo jest niezwykle stabilne i bezpieczne. "Bardzo duża w stosunku do populacji zawodowa armia, ponad 80-tys., wysoko oceniane siły specjalne i wywiad jordański czynią ten kraj jednym z kluczowych sojuszników w walce z Państwem Islamskim i w ogóle z terroryzmem wywodzącym się z ekstremizmu ugrupowań islamskich" - powiedział Soloch.

Zaznaczył, że prócz Jordanii i Libanu inne kraje regionu odmawiają przyjęcia uchodźców, a jednocześnie w tej sprawie wywierają presję na Unię Europejską. "Podkreślałem, że są inne państwa, dla których Syryjczycy są tak samo bliscy kulturowo czy religijnie jak dla nas Ukraińcy czy Białorusini. W związku z tym my jesteśmy przede wszystkim nastawieni na relacje z naszymi najbliższymi sąsiadami i na udzielanie im ewentualnie pomocy. Tak samo książę Hassan podkreślał, że brakuje na Bliskim Wschodzie współpracy" - powiedział szef BBN. Podczas wizyty Paweł Soloch spotkał się także z uchodźcami syryjskimi w punkcie pomocy Caritasu w Ammanie.

Rozmowy dotyczyły też współpracy - zarówno dwustronnej, jak i związanej z NATO. Jordania obok Australii, Finlandii, Gruzji i Szwecji należy do krajów tzw. wzmocnionego partnerstwa z Sojuszem Północnoatlantyckim i była mocno zaangażowana m.in. w misję w Afganistanie. "W imieniu prezydenta namawiałem, bo zapraszać będzie sekretarz generalny, króla Abdullaha do uczestnictwa w szczycie NATO w Warszawie, żeby doszło do spotkania szefów pięciu państw wzmocnionego partnerstwa NATO. To by nadało rangę tej współpracy" - powiedział Soloch.

Jeżeli chodzi o współpracę dwustronną, to - mówił szef BBN - jest nadzieja, że rozmowy na wysokim szczeblu politycznym, począwszy od głów państw, przełożą się na ściślejszą współpracę w zakresie koalicji antyterrorystycznej, pomocy humanitarnej i przemysłów obronnych.

W wizycie uczestniczyli m.in. przedstawiciele polskiej zbrojeniówki. Jak powiedział Soloch, Jordańczycy są zainteresowani zakupem w Polsce czołgów, choć - jak zastrzegł - te rozmowy są w bardzo wstępnej fazie. Możliwa jest też współpraca w zakresie środków łączności i obserwacji.

W połowie lutego szef MON Antoni Macierewicz zapowiedział, że Polska będzie współuczestniczyć w działaniach przeciw terrorystom z tzw. Państwa Islamskiego. Jak dodał, wstępnie mówiono o działaniach rozpoznawczych i szkoleniowych.Minister Soloch mówił kilka dni później, że do monitorowania sytuacji w Syrii zgłoszono cztery polskie samoloty wielozadaniowe F-16.

Pytany w piątek przez PAP o ewentualne wykorzystanie jordańskich baz do tej operacji szef BBN zauważył, że na terenie Jordanii stacjonują już samoloty F-16 z Holandii. "Nasza strona, zgodnie z deklaracją uczestnictwa w koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, rozważa różne opcje, jeśli chodzi o nasze zaangażowanie. Jedną z tych opcji jest oczywiście współpraca z Jordanią i ewentualne wykorzystanie możliwości pobytu w tym kraju, ale to jest na razie jedna z opcji" - zastrzegł Soloch.

Żródło: PAP, inf. własna