Zastępca szefa BBN: rozważamy zakup Adelajd, żeby podtrzymać zdolności marynarki wojennej - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

03.08.2018

Zastępca szefa BBN: rozważamy zakup Adelajd, żeby podtrzymać zdolności marynarki wojennej

O możliwym zakupie australijskich fregat typu Adelajda, planie odbudowy floty wojennej, możliwościach polskiego przemysłu stoczniowego oraz o strategicznym znaczeniu marynarki wojennej w rozmowie z Portalem Stoczniowym mówi minister Dariusz Gwizdała, zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Portal Stoczniowy: panie ministrze, na razie o możliwym pozyskaniu fregat typu Adelajda od Australijczyków mówi się tylko w mediach, bo żadna instytucja państwowa nie wypowiedziała się oficjalnie w tej sprawie. Dlatego bardzo dziękujemy za tę rozmowę. W publikacjach prasowych i w Internecie nie brakuje spekulacji, na temat przedmiotu ewentualnego zakupu. Nie wiadomo, czy chodzi o zakup samych platform czy też w pełni wyposażonych okrętów. Nawet w kuluarach państwowych instytucji mówi się, że w grę wchodzi zakup fregat bez uzbrojenia, które trzeba będzie później pozyskać w odrębnych postępowaniach. Może pan wyjaśnić tę sprawę?

Dariusz Gwizdała, zastępca szefa BBN: Po pierwsze, precyzując, zakup fregat jest dopiero przedmiotem rozważań w Ministerstwie Obrony Narodowej. Niemniej jednak, w przypadku podjęcia pozytywnej decyzji, nie wyobrażam sobie, żebyśmy mogli kupić okręty docelowo bez uzbrojenia i wyposażenia. Informacje mówiące o tym, że myślimy o zakupie samych platform, to fake newsy. Takie rozwiązanie mijałoby się z celem. Jeśli dojdziemy do porozumienia z naszymi partnerami, fregaty, które planujemy pozyskać, zostaną doposażone w środki bojowe czyli jednostki ognia oraz śmigłowce. Co jednak nie oznacza, że od razu kupimy śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych. Posiadanie fregat jest zasadne tylko w przypadku, gdy dysponują one kompletnymi zdolnościami bojowymi, umożliwiającymi realizację pełnego spectrum zadań. Wyłącznie w tym duchu prowadzimy rozmowy z Australią i Stanami Zjednoczonymi.

(...)

Cała rozmowa na: portalstoczniowy.pl