Prezydent na uroczystościach pogrzebowych śp. Józefa i Zofii Unrugów - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

02.10.2018

Prezydent na uroczystościach pogrzebowych śp. Józefa i Zofii Unrugów

- Wierzę w to, że dzięki naszemu spotkaniu z panem admirałem i jego żoną, dzięki temu, że możemy odprowadzić ich w tę ostatnią drogę, kładziemy jeden z ostatnich kamieni na fundamencie prawdziwej, wolnej Polski, na którym będzie można dalej budować jej wielki gmach – mówił Prezydent podczas uroczystości pogrzebowych śp. admirała floty Józefa Unruga i Jego Małżonki śp. Zofii Unrug w Gdyni.

Na Cmentarzu Marynarki Wojennej odbyła się uroczystość złożenia trumien ze szczątkami Unrugów w Marynarskiej Kwaterze Pamięci. Wcześniej w Kościele Garnizonowym Marynarki Wojennej pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Gdyni została odprawiona msza święta żałobna. Następnie uczestnicy uroczystości przeszli w kondukcie pogrzebowym z kościoła na Cmentarz Marynarki Wojennej. Prezydentowi towarzyszył Szef BBN Paweł Soloch.

 

 


Andrzej Duda przypomniał, że pogrzeb odbywa się właśnie dziś, bo zostało spełnione życzenie zapisane przez Józefa Unruga w testamencie. Admirał zastrzegł w nim, że jego prochy mogą wrócić do Polski dopiero, gdy ojczyzna będzie wolna, a jego podwładni, którzy zostali straceni przez komunistów po sfingowanym procesie, zrehabilitowani i pochowani z honorami.
– Admirał Unrug wiedział, że spoczną tutaj dopiero w wolnej Polsce – podkreślał Andrzej Duda.

Prezydent przypomniał, że w tym samym miejscu, w grudniu ubiegłego roku, pochowani zostali Stanisław Mieszkowski, Jerzy Staniewicz i Zbigniew Przybyszewski – podkomendni admirała Unruga.

 

 

Andrzej Duda podziękował rodzinie państwa Unrugów oraz wszystkim, którzy przyczynili się do wykonania woli admirała. Zauważył, że odszukanie pomordowanych marynarzy admirała jest dowodem na to, że „Polska jest wreszcie wolna i może oddać hołd swoim wiernym żołnierzom”.
– Jakże to symboliczne, że admirał właśnie w tym roku – roku stulecia odzyskania niepodległości – wraca tutaj, do swojej Gdyni, na swoje miejsce – zauważył Prezydent i dodał, że jest to wielki dzień dla polskiej Marynarki Wojennej.

– Wraca Wasz dowódca. Jesteście marynarzami, żołnierzami prawdziwie wolnej Polski – podkreślił Prezydent i wyraził nadzieję, że dowództwo Marynarki Wojennej zostanie wkrótce przeniesione do Gdyni.

Podczas uroczystości pogrzebowych przy Marynarskiej Kwaterze Pamięci Prezydent wręczył wnukowi admirała Józefa Unruga akt mianowania na stopień admirała floty.

 

 

Uroczystości pogrzebowe śp. Józefa i Zofii Unrugów na terenie kraju rozpoczęły się w poniedziałek przed południem. Po mszy świętej w kościele pw. Bożego Ciała w Helu szczątki admirała i jego żony zostały przetransportowane na pokładzie okrętu ORP Kraków do Gdyni i przewiezione w uroczystym kondukcie pogrzebowym do Kościoła Garnizonowego. Tam zostały wystawione w oczekiwaniu na pogrzeb państwowy.

Józef Unrug urodził się w 1884 roku w Brandenburg an der Havel niedaleko Berlina jako Joseph von Unruh, syn pruskiego oficera. Jego ojciec po odejściu z wojska zainteresował się polskimi przodkami, zaczął uczyć synów języka polskiego. Józef wzorem ojca wstąpił do wojska i w 1907 roku został oficerem Cesarskiej Marynarki Wojennej. W I wojnie światowej dowodził okrętami podwodnymi, był dowódcą flotylli okrętów szkolnych. Został odznaczony Krzyżem Żelaznym. Po wojnie odszedł do cywila.

W 1919 roku wstąpił do Wojska Polskiego w stopniu kapitana marynarki, nominację na stopień kontradmirała otrzymał w 1933 roku. W 1939 roku dowodził obroną wybrzeża, które poddało się jako jedno z ostatnich miejsc. Był jeńcem kilku oflagów. Po uwolnieniu w 1945 roku uczestniczył w rozwiązywaniu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, żył na emigracji w Wielkiej Brytanii i Francji. Żona admirała Zofia, urodzona w 1895 roku w Berlinie, podzielała jego pasję do Polski. Od 1958 roku obydwoje przebywali w domu spokojnej starości dla byłych kombatantów i polskich uchodźców politycznych w Lailly-en-Val koło Orleanu w środkowej Francji.

Żródło: prezydent.pl