Szef BBN: celem prezydenta jest utrzymanie dobrych relacji transatlantyckich między Europą a USA - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

10.01.2020

Szef BBN: celem prezydenta jest utrzymanie dobrych relacji transatlantyckich między Europą a USA

Naczelnym celem działań Polski, prezydenta, jest przede wszystkim utrzymanie bardzo dobrych relacji transatlantyckich między Europą a Stanami Zjednoczonymi, również w kontekście napięcia na Bliskim Wschodzie - powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.

P. Soloch, pytany w audycji "Siódma-Dziewiąta. Poranek rozgłośni Katolickich" o sytuację na Bliskim Wschodzie podkreślił, że nastąpiła deeskalacja konfliktu. "Napięcie i wypadki ostatnich dni nie uległy rozwiązaniu, one pozostają. Rzeczywiście wygląda na to, że w tej chwili z całą pewnością możemy stwierdzić, że konflikt nie eskaluje" - powiedział.

Jak zaznaczył, obecność naszych wojsk w regionie jest związana ze zobowiązaniami wobec NATO i decyzjami, które zapadają w ramach Sojuszu. "Tym się kierujemy odnośnie naszej obecności na Bliskim Wschodzie" - mówił szef BBN. Podkreślił, że obecnie nie ma mowy o większym zaangażowaniu polskich wojsk w regionie. "Decyzje jakiekolwiek będą podejmowane w ramach NATO" - zapowiedział.

Szef BBN zauważył, że Polska prowadzi "swoją politykę wewnątrz UE" i ma "bardzo dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi". "Naczelnym celem działań naszego państwa, dyplomacji, prezydenta, jest przede wszystkim utrzymanie - również w kontekście napięcia na Bliskim Wschodzie - relacji transatlantyckich, nie tylko między Polską a Stanami Zjednoczonymi, ale między Europą a USA" - mówił.

P. Soloch zapowiedział, że podczas przyszłotygodniowej wizyty w Waszyngtonie, którą odbędzie razem z ministrem w Kancelarii Prezydenta Krzysztofem Szczerskim, będą rozmawiali na m.in. tematy związane z Bliskim Wschodem, ale też "bezpieczeństwa w ogóle".

"Jest kilka tematów. Wydarzenia ostatnich dni narzucają jeden z nich - rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie" - przyznał. Dodał, że poruszane będą też kwestie związane z implementacją postanowień uzgodnionych przez prezydentów Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa. "Chodzi o zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce i regionie, o współpracę gospodarczą, o relacje związane również z inicjatywami regionalnymi Polski, jak Trójmorze" - powiedział P. Soloch. Wyjaśnił, że waszyngtońska wizyta "wpisuje się w kontekst w miarę regularnych i roboczych kontaktów" między Kancelarią Prezydenta RP a administracją amerykańską.

Podkreślił, że Polska ma opinię państwa, które nie mając bezpośrednich interesów w regionie może pełnić rolę "swego rodzaju pośrednika". "Tak nas postrzega większość krajów Bliskiego Wschodu, krajów arabskich również w pewnym sensie Iran" - wskazał.

 

Źródło: PAP