„Bezpieczne Wakacje z Parą Prezydencką” - Wydarzenia - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego

11.06.2021

„Bezpieczne Wakacje z Parą Prezydencką”

Jak co roku Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda zaprosili najmłodszych, by tuż przed wakacjami wspólnie przypomnieć sobie i uczyć się bezpiecznych zachowań podczas letniego wypoczynku. W ramach „Bezpiecznych wakacji z Parą Prezydencką” w pałacowych ogrodach gościły dziś dzieci z całej Polski.

Ambasadorką tegorocznej edycji projektu jest Viki Gabor – 14-letnia wokalistka, zwyciężczyni Eurowizji Junior 2019.

 

W ogrodach Pałacu Prezydenckiego dzieci miały okazję wziąć udział w zajęciach i pokazach pozwalających poznać zasady postępowania w sytuacjach zagrożenia. Swoją wiedzą podzielili się przedstawiciele służb, formacji, instytucji i służb ratowniczych, którzy m.in. zaprezentowali zasady poruszania się pieszych i rowerzystów, zasady obowiązujące w czasie górskich wędrówek, wypoczynku nad wodą, techniki udzielania pierwszej pomocy, ratownictwa drogowego oraz wyszkolenia psów służbowych. W akcji wzięli udział także m.in. komandosi z jednostki GROM, którzy zaprezentowali pojazd pancerny – platformę szturmową wyposażoną w dwie tarcze balistyczne, produkcji jordańskiej, ofiarowany Prezydentowi RP przez Króla Jordanii.

 

 

Prezydent wręczył Medal za Ofiarność i Odwagę 14-letniemu Bartoszowi Mączce, który udzielił pomocy kierowcy autobusu i zapobiegł wypadkowi, w którym mogliby ucierpieć pasażerowie. Andrzej Duda wyróżnił także dzieci, które we właściwy sposób wykorzystały numer alarmowy 112, w celu ratowania życia innych ludzi.

 

 

Młodzi Bohaterowie:

Bartosz Mączka (14 lat, uhonorowany Medalem za Ofiarność i Odwagę)

13 maja 2021 r. w Piotrkowie Trybunalskim 14-letni Bartosz Mączka wracał ze szkoły do domu autobusem miejskim. Na przystanku autobusowym drzwi pojazdu podejrzanie długo się nie otwierały. Bartosz bez chwili wahania ruszył w stronę kierowcy, aby udzielić mu pomocy. Unieruchomił go i ułożył w bezpiecznej pozycji. Polecił współpasażerom, aby wezwali karetkę pogotowia. Po chwili autobus gwałtownie ruszył, zmierzając w stronę przydrożnego słupa. 14-letni Bartosz zdążył zareagować podbiegając do kierowcy i wyjmując kluczyki ze stacyjki, zatrzymując autobus. Tym samym uratował zdrowie, a być może i życie pasażerów autobusu. W obliczu sytuacji kryzysowej zachował zimną krew i wykazał się dojrzałością.

 

Zofia Maria Bzdak (13 lat)

W dniu 23 stycznia 2019 roku Zosia poczuła zapach dymu w budynku wielorodzinnym w Częstochowie. Nie czekając na rozwój wypadków natychmiast zadzwoniła pod numer 112 i zgłosiła pożar. Po przyjeździe jednostek ochrony przeciwpożarowej na miejsce, wskazała mieszkanie, z którego wydobywał się dym.  Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i otworzyli mieszkanie przy pomocy sprzętu burzącego. Źródłem niebezpieczeństwa okazał się garnek zostawiona na zapalonym palniku kuchenki gazowej. Zachowanie dzielnej Zosi nie pozwoliło na dalszy rozwój pożaru, a tym samym przyczyniło się do ocalenia zdrowia bądź życia innych.

 

Kacper Gabler (9 lat)

 9-letni Kacper Gabler  z Piekar Śląskich wykazał się wzorową postawą i bezinteresowną pomocą. Kacper zadzwonił na numer alarmowy 112, kiedy zobaczył leżącego na trawniku mężczyznę. Dzięki reakcji ucznia trzeciej klasy szkoły podstawowej, możliwa była pomoc ze strony służb mundurowych. Zdarzenie miało miejsce w sierpniu 2020 roku, Kacper precyzyjnie przekazał informacje o miejscu zdarzenia i stanie zdrowia leżącej osoby. Zaczekał na przyjazd policjantów. Los mężczyzny nie był chłopcu obojętny i mimo bardzo młodego wieku Kacper zachował się bardzo odpowiedzialnie.

 

Jan Tukaj (7 lat)

We wrześniu 2019 roku chora mama 5-letniego wówczas Jasia Tukaja, straciła przytomność. Chłopiec wziął do ręki telefon i chciał zadzwonić po karetkę. W  tym czasie zadzwoniła do niego ciocia, której Jaś opowiedział co się wydarzyło, a ta wezwała pomoc. Lekarze twierdzą, że dzięki takiej postawie chłopiec najprawdopodobniej uratował życie swojej mamie. Na miejsce zdarzenia jako pierwsi dotarli policjanci. Byli zdziwieni, gdy drzwi do mieszkania odtworzył im pięciolatek. Chłopiec wytłumaczył policjantom, że mama śpi i nie chce się obudzić. Policjanci byli pod wrażeniem jak odpowiedzialnie zachował się chłopiec w tak poważnej sytuacji. Po dotarciu na miejsce służb medycznych i udzielaniu pomocy nieprzytomnej kobiecie, wszystko dobrze się zakończyło. Mały bohater Jasiu Tukaj wykazał się wspaniałą i godną naśladowania postawą. Słuchając tej historii podkreślić należy, jak ważne jest uczenie dzieci od najmłodszych lat zasad związanych  z udzielaniem szeroko rozumianej pierwszej pomocy.