Paweł Soloch: Los Polski osamotnionej, jak w 1939 roku, się nie powtórzy
W 1939 roku nasze alianse powstawały w ostatnim momencie. Nie wynikało to ze strategicznej krótkowzroczności, lecz ogólnej niestabilności i braków trwałych podstaw dla systemu bezpieczeństwa w ówczesnej Europie. Dziś bezpieczeństwo naszego kontynentu budowane jest na fundamencie sojuszu Ameryki z Europą – pisze na łamach "Wszytko Co Najważniejsze" szef BBN Paweł Soloch.
Polacy wyrażają jedne z najwyższych wśród sojuszników poparcie i zaufanie do NATO. Wiarę w gwarancje NATO, w gwarancje, jakie daje wojskowy sojusz Stanów Zjednoczonych z Europą, od lat konsekwentnie deklaruje przeszło 90 proc. obywateli.
Mimo to w dyskursie publicznym wciąż słyszalne są głosy budujące analogię między współczesnymi gwarancjami bezpieczeństwa a sytuacją Rzeczypospolitej w 1939 r. i samotną walką z niemieckim, a następnie sowieckim najeźdźcą.
Takie opinie, zwłaszcza obecnie, w jednym z najbardziej niebezpiecznych momentów, w jakich znalazła się Europa po II wojnie światowej, współbrzmią z narracją Moskwy, mającą osłabiać wolę budowania spójnego frontu przez sojuszników.
(...)
W 1939 roku nasze alianse powstawały w ostatnim momencie. Nie wynikało to ze strategicznej krótkowzroczności, lecz ogólnej niestabilności i braków trwałych podstaw dla systemu bezpieczeństwa w ówczesnej Europie. Dziś bezpieczeństwo naszego kontynentu budowane jest na fundamencie sojuszu Ameryki z Europą. Pozwolił on na powstanie i rozwój instytucji tworzących jedność Zachodu i umożliwił silne zakorzenienie Polski w strukturach NATO i Unii Europejskiej jako integralnej części wspólnoty euroatlantyckiej.