Andrzej Duda podsumował Szczyt NATO w Waszyntonie
Prezydent RP: Za rok szczyt w Hadze. Będziemy czynili wszystko, żeby był to kolejny krok do umacniania naszego bezpieczeństwa w naszej części Europy, do umacniania Sojuszu Północnoatlantyckiego, umacniania zdolności do obrony.
Dzień dobry Państwu!
Jak Państwo wiecie, dosłownie przed momentem zakończył się jubileuszowy szczyt NATO – 75 lat od czasu podpisania traktatu północnoatlantyckiego tutaj, w Waszyngtonie. Dokładnie w tej samej sali, w której tamten traktat został wtedy podpisany, dwa dni temu uroczyście celebrowaliśmy 75. rocznicę podpisania tego traktatu. Szczyt był w związku z tym w bardzo podniosłej atmosferze. Dla nas to nie tylko 75. rocznica traktatu północnoatlantyckiego. Dla nas to także – a może rzeczywiście z naszego, polskiego punktu widzenia przede wszystkim – 25. rocznica naszej obecności w Sojuszu Północnoatlantyckim.
Nie trzeba nikomu – zwłaszcza w dzisiejszych czasach, w momencie, w którym za naszą wschodnią granicą toczy się wojna w wyniku rosyjskiej napaści na Ukrainę – mówić, co to znaczy, że dzisiaj jesteśmy częścią tej największej na świecie i najważniejszej organizacji gwarantującej bezpieczeństwo krajom członkowskim. Tak, jesteśmy członkiem NATO od 25 lat. Wiarygodnym, co wielokrotnie także tutaj, w czasie tego szczytu było podkreślane.
Szanowni Państwo!
Szczyt przebiegał w atmosferze absolutnie pełnej świadomości co do zagrożeń, gotowości do wdrażania środków, które mają budować bezpieczeństwo i stanowić zaporę przeciwko tym zagrożeniom w przyszłości, a przede wszystkim utrzymać bezpieczeństwo w naszej części świata. To był najważniejszy przekaz, który – można śmiało powiedzieć – wybrzmiał z tych trzech kolejnych sesji, które w ciągu tych dwóch ostatnich dni, czyli wczoraj i dzisiaj, miały miejsce.
Cieszymy się bardzo przede wszystkim z tego, że Sojuszu poszerzył się w tym roku o kolejne państwo. Dla nas – zwłaszcza w naszej części świata i w naszej części Europy – to bardzo ważna, nowa, po Finlandii, obecność, a mianowicie Szwecja, w basenie Morza Bałtyckiego. Przed chwilą miałem przyjemność jeszcze rozmawiać z Premierem Szwecji i Ministrem Obrony. Mówiłem, że cieszymy się bardzo z ich obecności w Sojuszu, bo zwłaszcza dla nas – właśnie w basenie Morza Bałtyckiego – to wzmacnianie więzi sąsiedzkich i wzmacnianie systemu bezpieczeństwa ma ogromnie ważne znaczenie. Szwecja zatem w tym roku – po raz pierwszy pełnoprawnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Bardzo ważnym elementem tego 75–lecia było też podziękowanie i pożegnanie Sekretarza Generalnego NATO, Pana Jensa Stoltenberga. Po 10 latach służby, dwukrotnym przedłużaniu pełnienia tej funkcji Jens Stoltenberg kończy swoje urzędowanie. W tym roku kończy realizację funkcji Sekretarza Generalnego NATO. Można śmiało powiedzieć, że jednogłośnie państwa członkowskie zdecydowały o wyborze nowego Sekretarza Generalnego. Jesienią tę funkcję obejmie były Premier Holandii, Pan Mark Rutte. Państwo wiecie o tym, bo ta wiadomość była już wielokrotnie zapowiadana. Ale śmiało można powiedzieć, że od strony formalnej ten szczyt NATO – jako spotkanie przywódców państw Sojuszu Północnoatlantyckiego – potwierdził tę decyzję, a zarazem stanowił takie swoiste pożegnanie i podziękowanie dla dotychczasowego Sekretarza Generalnego Jensa Stoltenberga. Ja również w imieniu Polski podziękowałem za te lata współpracy – bardzo ważne.
Przypomnę: to właśnie w okresie, kiedy Pan Jens Stoltenberg był Sekretarzem Generalnym NATO, nastąpiło poszerzenie de facto obecności wojsk NATO poprzez ustanowienie tej obecności na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego. To się stało w czasie szczytu NATO w Warszawie – w 2016 roku tam ta decyzja została podjęta. I tutaj ta rola, którą odegrał w tym Sekretarz Generalny Jens Stoltenberg, była niebagatelna. Wielokrotnie miałem przyjemność spotykać się z Sekretarzem Generalnym i w Warszawie, bo bywał u nas w latach swojego urzędowania bardzo często, i także i w Brukseli, i w innych miejscach. Z wielkim zaangażowaniem pełnił swoją funkcję. Więc z całą pewnością także i od nas należały mu się wielkie słowa podziękowania, bo ogromnie przyczynił się do budowania tego systemu bezpieczeństwa także i na wschodniej flance, w naszej części Europy.
Więc śmiało można powiedzieć, że z naszego punktu widzenia była to bardzo dobra, znakomicie, bardzo solidnie wykonana misja, czemu zresztą dałem wczoraj wyraz expressis verbis w swoim wystąpieniu, de facto pierwszym moim wystąpieniu tutaj w czasie pierwszej sesji, kiedy mówiliśmy właśnie o bezpieczeństwie i kolektywnej obronie, o budowaniu tego systemu bezpieczeństwa, umacnianiu także i wschodniej flanki NATO. Podziękowałem Sekretarzowi Generalnemu za wszystkie te niezwykle skuteczne jego działania i zabiegi związane z pogłębianiem obecności NATO w naszej części Europy, umacnianiem Sojuszu i umacnianiem bezpieczeństwa także i na wschodniej flance.
Proszę Państwa, nie jest dzisiaj – już można śmiało i wyraźnie o tym mówić – dla nikogo już tematem tabu to, jakie dziś rzeczywiście jest największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nie ma żadnych wątpliwości, nikt już nie ukrywa, nie udaje, że jest inaczej. Wszyscy jednoznacznie – śmiało można to powiedzieć – stwierdzają, że w istocie tym największym zagrożeniem jest dzisiaj Rosja. Wprost jest to mówione i wprost można było to usłyszeć w kolejnych wystąpieniach właściwie w czasie wszystkich sesji. I w czasie tej pierwszej, dotyczącej dalszej polityki i dalszych działań, które będzie podejmował sam Sojusz w ramach własnego rozwoju i swoich dalszych działań. Jak również w sesji dotyczącej kwestii relacji partnerskich, z partnerami z obszaru Indo–Pacyfiku, czyli Australia, Nowa Zelandia, Korea Południowa i Japonia. Bo to była jedna z trzech sesji.
No i wreszcie ta ostatnia sesja – posiedzenie de facto rady NATO–Ukraina – kiedy bardzo wyraźnie mówiliśmy o tym ogromnym zagrożeniu, jakie Rosja dzisiaj stanowi dla Europy, dla naszej części Europy, ale nie tylko dla naszej części Europy. Jako to państwo, które – po pierwsze – złamało to żelazne tabu de facto obowiązujące od czasu II wojny światowej, że nie przesuwa się w Europie granic siłą, że jest to absolutnie zabronione; że nie łamie się prawa międzynarodowego; że nie podważa się suwerenności, niepodległości państw europejskich. Rosja to uczyniła na przestrzeni ostatnich lat kilkakrotnie, w sposób najbardziej drastyczny swoją pełnoskalową agresją na Ukrainę te prawie dwa i pół roku temu.
I dzisiaj można śmiało powiedzieć, że Sojusz stoi murem za Ukrainą, że w tym zakresie tutaj bardzo jasne są konkluzje tego dzisiejszego posiedzenia, jeśli chodzi o wspieranie Ukrainy. Ukraina może liczyć tutaj na zdecydowanie większe wsparcie, niż to było do tej pory. Zostały podjęte bardzo konkretne postanowienia. Po pierwsze – ustanowienie programu, który swoje centrum realizacji będzie miał w Wiesbaden i będzie się sprowadzał do pomocy, do wsparcia także w zakresie treningu, ćwiczeń właśnie dla Ukrainy.
Jak również ustanowienie nowej – mamy nadzieję – w przyszłości instytucji Sojuszu Północnoatlantyckiego, a mianowicie JATEC, o którym mówiliśmy wielokrotnie w ostatnich dniach, czyli Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO–Ukraina, które już ma właściwie swoją siedzibę w Bydgoszczy, bo to centrum w tej chwili powstaje. Problem tylko w tym, że będzie uzyskiwało stopniowo swoje pełne zdolności. I – tak jak mówię – mam nadzieję, że w przyszłości, w ciągu kilku lat stanie się odrębną instytucją Sojuszu Północnoatlantyckiego ze swoim odrębnym budżetem. I będzie taką pierwszą de facto instytucją w Sojuszu, która będzie miała ten nominowany ukraiński udział w tym znaczeniu, że Ukraina w sensie formalnym będzie częścią tej instytucji. Więc to jest bardzo ważne postanowienie zbliżające Ukrainę do Sojuszu Północnoatlantyckiego, zacieśniające te więzi.
Kiedy mówimy – a bardzo wyraźnie to tutaj było powiedziane – o nieodwracalności ścieżki Ukrainy do NATO, to m.in. właśnie JATEC, ta instytucja, bardzo ważny element tej nieodwracalnej ścieżki Ukrainy do NATO ma stanowić. Cieszymy się bardzo z tego, że lokalizacja tego centrum jest w Bydgoszczy, w naszym Centrum Doktryn i Szkolenia Wojska Polskiego. Tam JATEC powstaje, tam będzie realizowany, tam będzie właśnie realizowana ta praca analityczna, edukacyjna, ćwiczenia dla żołnierzy ukraińskich, dla ekspertów ukraińskich, dla oficerów ukraińskich, wymiana doświadczeń.
Bo to centrum ma mieć taki charakter dwustronny. Z jednej strony – to będzie wdrażanie wojska ukraińskiego, armii ukraińskiej do procedur NATO, przybliżanie do struktur wojskowych Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ale z drugiej strony – to będzie także dzielenie się przez ukraińskich ekspertów, przez ukraińskich wojskowych doświadczeniami wojennymi z obserwacji rosyjskiej strategii wojennej, z obserwacji sposobu działania armii rosyjskiej. Więc ten bardzo ważny aspekt wymiany doświadczeń i koordynacji działań także w tym JATEC, w tym centrum będzie realizowany. Więc instytucja bardzo istotna. I tak jak mówię: cieszymy się, że powstaje u nas, w Bydgoszczy.
Proszę Państwa, jeżeli chodzi o te decyzje, które były podejmowane w trakcie tego 75. jubileuszowego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Waszyngtonie, to przede wszystkim to, co nas interesuje najbardziej na wschodniej flance Sojuszu: wzmocnienie struktur dowodzenia, intensyfikacja ćwiczeń wojskowych, rozbudowa sojuszniczej infrastruktury wojskowej, zapełnianie magazynów NATO, które w ostatnich latach powstawały w Polsce i które – mamy nadzieję – wkrótce zostaną zapełnione sprzętem, który będzie mógł posłużyć oddziałom Sojuszu Północnoatlantyckiego, na wypadek gdyby dochodziło do jakiegokolwiek zagrożenia. Wzmocnienie sojuszniczej obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej na wschodniej flance NATO, a także w obszarze całego Sojuszu Północnoatlantyckiego, zwiększenie zdolności produkcyjnych, skracanie łańcuchów dostaw. Przede wszystkim, jeżeli chodzi o produkcję amunicji i produkcję uzbrojenia. Nie ma żadnych wątpliwości, że to jest to, co musi zostać w ramach Sojuszu zrealizowane, uzupełnione. I tutaj w trakcie kolejnych sesji obrad tego jubileuszowego szczytu o tym było sporo mowy.
Oczywiście była bardzo żywa dyskusja – no bo trudno to w tym kontekście pominąć – na temat wydatków na obronność. I tutaj nie ma co kryć: wielokrotnie było powtarzane, że te wydatki muszą wzrastać. Te ostatnie lata to jest już zdecydowany wzrost tych wydatków w ramach Sojuszu jako całości. Przypomnę tylko, że w 2015 roku, 2016 roku – kiedy był szczyt NATO w Warszawie, kiedy już było przecież dwa lata po tym, jak NATO podjęło decyzję o podniesieniu wydatków na obronność do 2 proc. PKB każdego z krajów członkowskich – wtedy, w 2016 roku, pięć krajów, w tym Polska, ale pięć krajów NATO realizowało rzeczywiście to kryterium. Dzisiaj tych krajów jest 23, więc jest to już zdecydowana większość krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Ale – no – kilkakrotnie pojawiał się ten postulat, że jednak, patrząc na obecną sytuację, ten poziom wydatków 2 proc. PKB jest poziomem, który przestaje być adekwatny.
Ja również w swoich wystąpieniach podkreślałem tę kwestię, że prawda jest taka, że to, co było wystarczające w Newport w Walii w 2014 roku, wydawało się, że to będzie wystarczający poziom do budowania już adekwatnej struktury bezpieczeństwa militarnego. Dzisiaj wobec pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainie, wobec przestawienia rosyjskiej gospodarki na tory wojenne, wobec tego, że nie ma żadnych wątpliwości, że Rosja nie ma wobec świata i wobec Europy zamiarów pokojowych – to jest za mało. Te wydatki powinny wzrastać. I dlatego postawiłem tezę, że te wydatki powinny wzrosnąć do minimum 3 proc. PKB krajów członkowskich.
Oczywiście zaznaczyłem przy tym, że my – realizując program modernizacji polskiej armii, mając świadomość sytuacji bezpieczeństwa w naszej części Europy – wydajemy w tej chwili ponad 4 proc. PKB na obronność. I że w związku z tym apelujemy do wszystkich krajów członkowskich o to, aby podniosły poziom swoich wydatków, aby przyspieszyły tym samym proces modernizacji swoich armii. Także jeśli chodzi o realizację tych zadań w zakresie odbudowy czy rozbudowy przemysłu zbrojeniowego po to, by produkować amunicję w ilości adekwatnej do tej sytuacji, którą dzisiaj mamy, także mając na względzie to, że musimy wszyscy pomagać Ukrainie. Kolejne kraje podpisują z Ukrainą umowy bilateralne gwarantujące wsparcie, m.in. właśnie wsparcie w zakresie dostaw uzbrojenia, amunicji po to, by Ukraina rosyjską inwazję mogła odeprzeć.
Szanowni Państwo!
To są te najważniejsze postanowienia, które podjął szczyt NATO w Waszyngtonie. Cóż można powiedzieć? Kończymy pracę na tym szczycie, zamykamy kolejny rok pracy w ramach NATO i tym samym otwieramy kolejny. Bo można powiedzieć, że nieprzerwanie w momencie, w którym jeden szczyt się kończy, już jest mowa o następnym – i dokładnie tak jest tutaj. Już wielokrotnie w czasie tego szczytu odwoływaliśmy się do tego, co czeka nas za rok, czyli szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Hadze. Zarówno nowy od niedawna Premier Holandii, jak również i ja, wyraźnie podkreśliliśmy, że chcielibyśmy, aby na tym zbliżającym się już za rok szczycie Ukraina otrzymała zaproszenie formalne do NATO. Czyli żeby rozpoczął się de facto ten formalny proces przyjmowania Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego, który – oczywiście – wymaga ratyfikacji tej decyzji przez wszystkie parlamenty państw członkowskich, więc z całą pewnością będzie procesem długotrwałym.
Ale byłby takim bardzo twardym i widomym znakiem, także dla Rosji, jak również dla wszystkich innych aktorów podważających system bezpieczeństwa światowego i podważających kwestię stabilności granic, że NATO się nie cofa, że NATO twardo uważa, że tak naprawdę przyjęcie kogokolwiek do Sojuszu Północnoatlantyckiego – kolejnego państwa jako państwa członkowskiego – jest wyłącznie decyzją Sojuszu i tego państwa, które decyduje o swoim kandydowaniu do Sojuszu. Że to jest tylko i wyłącznie sprawa, która tutaj się rozgrywa, i nikt z zewnątrz nie ma prawa w to ingerować, mówić, czy jakieś państwo może należeć do Sojuszu Północnoatlantyckiego, czy nie.
Więc szczyt w Hadze już za rok. Tak jak mówię: będziemy czynili wszystko, żeby był to kolejny krok do umacniania naszego bezpieczeństwa w naszej części Europy, do umacniania Sojuszu Północnoatlantyckiego, umacniania zdolności do obrony, bo taka jest rola Sojuszu.
Tutaj bardzo ważna kwestia, która będzie realizowana na pewno na przestrzeni tego roku – to staranie o to, by także i prowadzone były bardzo ważne z naszego punktu widzenia, ale w ogóle z punktu widzenia bezpieczeństwa całej Europy Środkowej, inwestycje infrastrukturalne polegające na przedłużeniu rurociągów transportujących paliwo z zachodu Europy, z dawnych obszarów Niemiec Zachodnich właśnie na wschodnią flankę NATO. To jest jedno z tych zadań, które chcielibyśmy, żeby w tym roku było realizowane i żeby można było o nim mówić w Hadze już jako o zadaniu przynajmniej będącym w trakcie realizacji.
Proszę Państwa, to te najważniejsze kwestie, które stanęły na tym szczycie NATO. Cieszę się, że braliśmy w nim udział – po pierwsze – ze względu na to, że to jest ważne historyczne wydarzenie. NATO ma 75 lat, jest najsilniejszym sojuszem obronnym na świecie i najbardziej skutecznym. To po pierwsze. Po drugie – dlatego że jesteśmy jego częścią, co z punktu widzenia bezpieczeństwa, naszej bardzo trudnej historii jest elementem dzisiaj niezwykle ważnym. Wielokrotnie o tym przypominam. Jesteśmy – można powiedzieć – szczęśliwymi generacjami my, którzy dzisiaj żyjemy w Polsce, w naszym kraju, w naszej części Europy, ponieważ mamy swoje wolne, suwerenne, niepodległe państwo od 35 lat, czego wcześniej nie doświadczyły całe kolejne pokolenia naszych rodaków, naszych praprapradziadków, dziadków, bardzo często rodziców.
Więc jest to moment wyjątkowy i wielkim naszym zadaniem dzisiaj jest umacniać to bezpieczeństwo, tak żeby tą wolną, suwerenną, niepodległą Polską mogły się cieszyć także i kolejne pokolenia. Więc jest to bardzo ważne zadanie, które realizujemy. I nasza obecność w NATO, nasze członkostwo w NATO jest tutaj bardzo ważną przesłanką do tego, by to wielkie zadanie było zrealizowane z powodzeniem. Dziękuję.
* * *
Beata Płomecka, Polskie Radio: Dzień dobry, Panie Prezydencie, chciałam zapytać o bazę w Redzikowie, zresztą wspomnianą w deklaracji końcowej ze szczytu – włączenie do natowskiego systemu, ogłoszenie zdolności operacyjnej. Polacy zapewne chcieliby wiedzieć, czy pociski umieszczone w Polsce będą ją chronić. Dziękuję bardzo.
Szanowni Państwo, to jest baza, która – oczywiście – spełnia bardzo ważną funkcję, jeżeli chodzi nie tylko o bezpieczeństwo Polski, ale jeżeli chodzi o bezpieczeństwo państw Sojuszu. I śmiało nawet można byłoby powiedzieć – światowe bezpieczeństwo. Bo ona ma chronić przed atakami także i balistycznymi. W związku z powyższym to jest baza, która w istocie ma zasięg ogólnoświatowy.
Ale to nie tylko kwestia samych pocisków, w które będzie ta baza wyposażona i które będzie ta baza mogła jako zasób antyrakietowy ewentualnie wystrzelić w sytuacji, gdyby było zagrożenie. To także kwestia całej infrastruktury ochronnej tej bazy, która bez wątpienia w bardzo istotnym stopniu wzmacnia bezpieczeństwo Rzeczypospolitej. Jeżeli taka baza, w której są najwyższe tajemnice militarne Sojuszu Północnoatlantyckiego – co tu kryć, najpotężniejszego mocarstwa tego Sojuszu, Stanów Zjednoczonych – jest ulokowana na naszym terenie, to nie ma żadnych wątpliwości, że także i teren, na którym jest ta baza, i wokół, jest w sposób specjalny chroniony, strzeżony. I to z całą pewnością umacnia nasze bezpieczeństwo.
Marta Sulej, Telewizja Trwam: Dzień dobry, Panie Prezydencie. Pytanie o wczorajszą decyzję Stanów Zjednoczonych dotyczącą rozmieszczenia broni hipersonicznej w Niemczech. Oczywiście ta broń ma mieć charakter odstraszający. I właśnie tu pytanie: dlaczego decyzja o rozmieszczeniu takiej broni na terenie Niemiec, a nie Polski? I jaki to będzie miało wpływ na bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO? Dziękuję.
Szanowni Państwo – no – rozmieszczenie broni hipersonicznej będzie miało pozytywny wpływ na bezpieczeństwo wschodniej flanki, ponieważ taka broń będzie chroniła również i wschodnią flankę. Bo to nie jest broń o małym zasięgu, tylko to jest broń o bardzo poważnym zasięgu. Więc ta broń będzie służyła ochronie terytorium Sojuszu Północnoatlantyckiego. Przypomnę Państwu, że z obszaru Niemiec do Polski i do granicy wschodniej flanki NATO nie jest daleko. W związku z powyższym nie ma wątpliwości, że również z obszaru Niemiec ta broń będzie służyła ogólnemu wzmocnieniu bezpieczeństwa NATO w jego części europejskiej – tym samym również i wschodniej flanki.
Natomiast dlaczego w szczegółach podjęto, Stany Zjednoczone podjęły decyzję o ulokowaniu tej broni właśnie w Niemczech, bardzo proszę zapytać o to Pana Prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena.
Marcin Antosiewicz, TVP: Dzień dobry, Panie Prezydencie. Dużo się mówi o jedności i o tym, w jak niebezpiecznych czasach żyjemy. W ramach swojej wizyty tutaj, w Stanach Zjednoczonych, Pan udzielił wywiadu, w którym nazwał rząd niedołęgami, zasugerował, że są złodziejami. To jak Pan sobie wyobraża współpracę z tym rządem przez najbliższy rok, Panie Prezydencie?
Szanowny Panie, ta kwestia nie dotyczy zupełnie tego, o czym rozmawialiśmy na szczycie. Na szczycie rozmawialiśmy o kwestiach bezpieczeństwa, o kwestiach budowania jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego, wzmacniania siły Sojuszu Północnoatlantyckiego. To pytanie jest nie na temat. Dziękuję bardzo.