Szef BBN o sytuacji za wschodnią granicą: Rozejm będzie działał na korzyść Federacji Rosyjskiej
"Ukraińcy chcą trwałego, stabilnego, gwarantowanego przez wspólnotę międzynarodową pokoju, a nie rozejmu, bo ten będzie działał na korzyść Federacji Rosyjskiej" – mówił o sytuacji za wschodnią granicą Szef BBN Jacek Siewiera, gość "Rozmowy Piaseckiego” w TVN24.
"Sytuacja eskaluje, za mało o tym mówimy w mediach. Teheran po raz pierwszy dostarczył Rosji ponad dwieście pocisków balistycznych Fattah–360. Do użycia tych pocisków potrzeba trochę czasu, personel musi się wdrożyć. Ale użycie pocisku krótkiego zasięgu, podróżującego w przestrzeni powietrznej z tak wielką prędkością, oznacza, że większa część obrony przeciwlotniczej, jaka dziś funkcjonuje w Ukrainie, będzie miała ogromny problem ze zwalczaniem tych celów" – ostrzegł.
Jak dodał, głębokie ataki Ukrainy na terytorium Rosji to dziś działanie uzasadnione. "Ukraińcy chcą trwałego, stabilnego, gwarantowanego przez wspólnotę międzynarodową pokoju, a nie rozejmu, bo ten będzie działał na korzyść Federacji Rosyjskiej" – powiedział, komentując oczekiwania wobec rozmów pokojowych. "Taki moment się zbliża, natomiast będzie poprzedzony turbulencjami i eskalacją sytuacj"i.
Szef BBN przyznał, że w związku z tym spodziewa się bardzo ciężkiej zimy. "Obym się myli"ł – dodał. Zapytany, czy obawia się, że Rosjanom uda się przełamać ukraińską linię frontu, odparł: "Nie, tego się nie spodziewam w tym roku".
Komentując sprawę umowy o współpracy między służbami specjalnymi Polski a FSB, podpisanej za poprzednich rządów Donalda Tuska, Szef BBN powiedział, że dziś takiej współpracy w formie instytucjonalnej służby nie prowadzą. "Ale to, że pewne wpływy Federacji Rosyjskiej pozostają w kręgach społecznych, służbowych, również politycznych i agenci wpływu są aktywni na polskiej scenie politycznej, tak jak na innych, to rzecz oczywista" – stwierdził Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Podkreślił, że pytanie Prezydenta RP w tej sprawie (gdy wyszło na jaw, że tuż przed wypuszczeniem z aresztu Pawła Rubcowa i oddaniem go Rosjanom, udostępniono mu jego akta) dotyczyło intencji, bo "trudno nie dziwić się, jaka intencja stoi za udostępnieniem akt dwa tygodnie przed wypuszczeniem szpiega do Federacji Rosyjskiej”. "Pytanie, czy doszło tu do intencjonalnego udostępnienia tych akt czy po prostu do błędu, wtedy warto powiedzieć: był problem z dostępem do informacji, na jakim etapie są negocjacje w sprawie wymiany więźniów. Prezydent RP podniósł sprawę, która odbija się echem przez ostatnią dekadę, choćby po to, by do takiej formalnej współpracy między służbami Polski a Federacji Rosyjskiej – takiej, jaka ona dziś jest – już nie doszło, pamięć o tej umowie powinna być żywa" – dodał.
Zapytany o plany likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Jacek Siewiera ocenił, że CBA wykonuje swoje zadania dobrze. "Widzimy efekty tej pracy zarówno za Sejmu poprzedniej kadencji, jak i teraz. Szefowa CBA cieszy się zaufaniem kierownictwa państwa, w tym Prezydenta RP. Z tego punktu widzenia likwidacja wydaje się całkowicie nieuzasadniona" – stwierdził.
Oceniając decyzję Niemiec o wprowadzeniu kontroli na granicach państwowych tego kraju, Szef BBN przekazał, że nie miał jeszcze okazji rozmawiać na ten temat z Prezydentem Andrzejem Dudą, ale jest "przekonany o jego krytycznej opinii co do takich działań”. "Dorobek Schengen to dorobek Unii Europejskiej, jego główna wartość. To tam mamy odzwierciedlenie wartości UE, nie w polityce społecznej, nie w ideologiach, tylko właśnie w dorobku swobodnego przemieszczania się i swobodnego handlu. Jeśli tę wartość zawieszamy, to Europa idzie w bardzo złym kierunku" – podkreślił.