Szef BBN na WSF: Polska, UE i NATO nie mogą stracić z oczu fundamentalnego zagrożenia
Polska, UE i NATO, mimo kryzysów, nie mogą stracić z oczu fundamentalnego zagrożenia ze Wschodu – podkreślił we wtorek szef BBN Jacek Siewiera podczas Warsaw Security Forum. Decydując się m.in. na rekordowe wydatki na obronność, budujemy potencjał, ale wysiłek ten musi być długookresowy – zaznaczył.
Minister Jacek Siewiera wziął udział w otwarciu WSF, dwudniowej konferencji poświęconej kwestiom bezpieczeństwa, organizowanej co roku w Warszawie przez Fundację Pułaskiego. W swoim wystąpieniu szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego nawiązał do zmian na stanowisku sekretarza generalnego NATO. We wtorek podczas uroczystości w Kwaterze Głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte przejął tę funkcję z rąk Jensa Stoltenberga.
"Dziś Mark Rutte obejmuje funkcję, otwierając nowy rozdział w historii w NATO i konfrontując się z nowymi historycznymi wyzwaniami. (...) Jednocześnie równolegle trwa proces konstytuowania nowej Komisji Europejskiej, która stanie w obliczu nie mniej fundamentalnych wyzwań, w obliczu zagrożenia rosyjskiego imperializmu" – mówił Szef BBN podczas konferencji.
Przypomniał, że w ostatnim czasie uwaga całego państwa skoncentrowana była na powodzi w południowo-zachodniej Polsce. "W katastrofie odporność państwa testowana jest w najbardziej adekwatny sposób, (...) ale katastrofy nie mogą być usprawiedliwieniem dla stracenia skupienia na najpoważniejszym, egzystencjalnym zagrożeniu, jakie przychodzi ze Wschodu” – zauważył. Jak mówił, "wojna jest niczym innym jak zaplanowaną katastrofą – zaplanowaną w mrocznym gabinecie na Kremlu". "To powód, dla którego ani nowa KE, ani NATO nie mogą stracić ostrości widzenia zagrożenia rosyjskim imperializmem, bez względu na kryzysy, z jakimi mamy do czynienia" – zaznaczył minister.
Minister Siewiera podkreślił także, iż w obliczu zagrożenia dla Polski konieczna jest suwerenność rozumiana w sposób współczesny - ultymatywna suwerenność. "Suwerenność do zachowania ciągłości państwa w sojuszu, głębokiej współpracy gospodarczej, politycznej w obszarze bezpieczeństwa, ale gwarantującej, że gdy sojusze nie będą w stanie zapewnić bezpieczeństwa, to Polska zagwarantuje bezpieczeństwo swoim obywatelom i sojusznikom na flance wschodniej" - tłumaczył. Jak dodał, 12 krajów tej flanki wschodniej będzie musiało w najbliższych dekadach dźwigać nieproporcjonalne od reszty Europy zagrożenie.
Szef BBN przypomniał, że w obliczu tego zagrożenia "rok temu podjęliśmy decyzję, (...) by przyjąć postawę gotowości do obrony tego państwa, gotowości do obrony sojuszu, do obrony również także sąsiadów". Siewiera odniósł się do rekordowych wydatków na obronność, jak stwierdził, wydatki mają na celu budowanie potencjału. Jednakże - wskazał - "to nie może być jedynie noworoczne postanowienie", a wysiłek musi obejmować dekady. "Państwo nie może pozwolić sobie na utratę ostrości widzenia zagrożenia ze Wschodu" - stwierdził Siewiera.
Zaznaczył również, że kolejne kroki są przed nami. "Konieczne jest nadanie nowej architektury polskiej armii, konieczne jest ukształtowanie nowego systemu kierowania i dowodzenia, nad którym prace nadal trwają. Naturalna katastrofa pokazuje, gdzie jeszcze mamy dużo do zrobienia" – wyliczał. Wskazał na kilka obszarów koniecznych dla umacniania bezpieczeństwa kraju. Odnosząc się do zakupów sprzętu dla wojska, podkreślał, że nie chodzi tylko o to, by wojsko posiadało ten sprzęt, ale musi dojść do mistrzostwa w jego wykorzystaniu.
"To także budowa jedności narodowej tam, gdzie decyduje ona o racji stanu i przetrwaniu państwa, jego interesach” – powiedział. Dlatego, jak dodał, potrzebne jest "przywództwo, które zagwarantuje utrzymanie ciągłości myśli strategicznej państwa i utrzymaniu kursu na wzburzonych wodach, mimo halsowania z prawej burty na lewą i kolejnych zmian załóg w portach co 4 lata”.
"Trudno o lepsze miejsce do takiej rozmowy niż Warsaw Security Forum – rozmowy, która łączy środowiska polityczne, wojskowe, i biznesu. (Info. własne/PAP)